Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katalizatory na wagę złota. Złodzieje kradną, a właściciele ponoszą konsekwencje

Natalia Zwolińska
Natalia Zwolińska
Łowiccy policjanci zatrzymali 3 mężczyzn, którzy kradli na terenie powiatu łowickiego katalizatory.  Zatrzymani to 26-latek z powiatu skierniewickiego oraz 21 i 26-latek z powiatu łowickiego. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty prokuratorskie. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec podejrzanych dozory policyjne połączone z zakazem kontaktowania się oraz zakazem opuszczania kraju.
Łowiccy policjanci zatrzymali 3 mężczyzn, którzy kradli na terenie powiatu łowickiego katalizatory. Zatrzymani to 26-latek z powiatu skierniewickiego oraz 21 i 26-latek z powiatu łowickiego. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty prokuratorskie. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec podejrzanych dozory policyjne połączone z zakazem kontaktowania się oraz zakazem opuszczania kraju. KPP Łowicz
Katalizatory na wagę złota. Coraz więcej złodziei łaszczy się na te części samochodowe. Do kradzieży najczęściej dochodzi w biały dzień, a szkody to nawet kilkaset złotych. Jednak to nie tylko straty finansowe, polegające na zakupie i montażu kolejnego katalizatora.

Katalizatory na wagę złota

W ostatnich miesiącach w całym kraju nasiliły się kradzieże katalizatorów samochodowych. We wtorek, 27 lipca, w Łowiczu zatrzymano 3 mężczyzn, którzy tego samego dnia ukradli aż 3 katalizatory.

– Do zatrzymania mężczyzn doszło tuż po godzinie 14. Mieli przy sobie 3 kradzione katalizatory. Dwa z nich zostały zdemontowane z pojazdów, które były zaparkowane w Łowiczu. Jeden pochodził z terenu gminy Nieborów – mówi komisarz Urszula Szymczak, oficer prasowa łowickiej policji.

Sama kradzież katalizatora, dla specjalistów, nie przedstawia większego problemu.

– Kradzieży złodzieje dokonują często w biały dzień na ulicach miast. Wystarczy, że mają szlifierkę i dosłownie na kilka minut wejdą pod auto. Przechodnie mogą się nawet nie zorientować, że obok nich dochodzi do kradzieży – mówi jeden ze skierniewickich mechaników.

Czemu są tak cenne?

Katalizator, a prawidłowo reaktor katalityczny, przypomina tłumik samochodowy, choć jest od niego mniejszy i jednocześnie cięższy. Z zewnątrz wydaje się więc, że to zwykła, blaszana puszka. Jednak, w środku, jego budowa wygląda jak struktura plastra miodu. W katalizatorze znajdują się różne pierwiastki: platynę, srebro, pallad i wiele innych, stąd ich cena.

– Bardzo często zdemontowane katalizatory złodzieje sprzedają do punktów skupu złomu. Szczególnie w ostatnim okresie, kiedy ceny skupu poszły w górę, kradzież tych części samochodowych jest łakomym kąskiem – mówi komisarz Szymczak.

Co może świadczyć o utracie katalizatora?

Kradzież katalizatora nie zawsze musi być zauważona przez właściciela auta. Szczególnie w przypadku starszych modeli aut. W nowszych modelach jest nieco łatwiej. Jakie są objawy?

– Objawem wyciętego katalizatora, w przypadku nowszych modeli aut, będzie głośna praca silnika, uszkodzony układ wydechowy oraz kontrolka „check engine” wyświetlana na tablicy zegarów – mówi mechanik samochodowy. – Jeszcze kilka lat temu popularnym procederem była np. kradzież katalizatora przez mechanika. Właściciel zostawiał auto na wymianę hamulców, a pracownik warsztatu usuwał osadnik i sprzedawał go na czarnym rynku.

Teoretycznie można jeździć bez katalizatora. Istnieje bowiem możliwość zaślepienia osadnika i jego neutralizacji systemowej, tak żeby komputer sterujący pracą silnika go nie szukał. Jednak jest to rozwiązanie na krótką metę. Brak katalizatora może stwierdzić diagnosta podczas przeglądu, ewentualnie policja w czasie kontroli jakości spalin. Wycięty katalizator oznacza brak badania technicznego lub odebranie dowodu rejestracyjnego. Dopóki usterka nie zostanie usunięta, auto nie zostanie dopuszczone do ruchu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki