Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Rezler z Aleksandrowa Łódzkiego: Niektórzy widząc kota celowo przyspieszają [ROZMOWA]

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
Policyjny radiowóz śmiertelnie potrącił psa przebiegającego przez ulicę Rzgowską w Łodzi. Według świadków, kierowca auta nawet się nie zatrzymał. O wypadkach z udziałem zwierząt rozmawiamy z Katarzyną Rezler, pełnomocniczką burmistrza Aleksandrowa Łódzkiego do spraw zwierząt.

We wtorek w Łodzi kierowca radiowozu śmiertelnie potrącił psa i pojechał dalej. Często zdarzają się takie sytuacje?

Potrąceń zwierząt mamy sporo. Na szczęście około 80 proc. kierowców się zatrzymuje. Ale niedawno samochód potrącił na pasach psa prowadzonego przez dziecko na smyczy. Pies umarł dziecku na rękach, a pani kierująca samochodem uciekła...

Dlaczego ludzie tak robią?

Myślę, że część ludzi nie zatrzymuje się, bo się boi albo jest w szoku. Podobnie jest w przypadku potrąceń ludzi. Kierowca w pierwszym szoku wciska gaz, a dopiero później dochodzi do niego, co zrobił. Część osób boi się podejść do zwierzęcia i sprawdzić, czy nie zginęło. Dlatego woli nie stawać. Ale są ludzie, którzy robią to celowo. Mieliśmy nagrane przypadki, w których kierowca widząc na jezdni kota specjalnie przyspiesza.

Potrącenie psa przez radiowóz w Łodzi. CZYTAJ WIĘCEJ O WYPADKU >>>>

Potrącenie psa przez radiowóz w Łodzi. Kierowca odjechał po ...

Dlaczego zwierzęta pojawiają się na drodze?

To często kwestia niezaopiekowania się zwierzęciem przez właściciela. Zgodnie z przepisami powinno być pod kontrolą. Jeśli nie jest, to winę za wypadek ponosi właściciel. Oczywiście czasem to przypadek, że pies idący przy nodze spłoszy się i ucieknie. Ale zasadniczo jeśli ktoś puszcza psa luzem na ulicy czy w lesie, to zwiększa szansę na tragedię.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Jakie zwierzęta giną najczęściej?

Ze zwierząt domowych najczęściej koty. Wieczorem trudno je zauważyć. Psy są bardziej widoczne i bardzie ostrożne niż koty. Rzadziej wchodzą na jezdnię. Giną też zwierzęta dzikie: sarny lisy i bardzo często jeże. Wiosną ginie też sporo płazów.

Co zrobić, gdy uderzymy w zwierzę?

Tak jak w przypadku człowieka. Należy zatrzymać się i sprawdzić, czy żyje. Ale przy zwierzętach, zwłaszcza dzikich lepiej zrobić na odległość. Zwierzę jest nieprzewidywalne, zwłaszcza ranne. Może też mieć wściekliznę. Ale niezależnie od tego, czy zwierzę jest żywe, czy martwe, należy zgłosić to na policję, która przyśle odpowiednie służby.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki