Zawaliły się stropy czterokondygnacyjnej kamienicy. Kamienica była niezamieszkała, ale nie było pewności, czy przed zawaleniem nikt w niej nie przebywał. Pierwsi na miejsce przyjechali strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3 w Łodzi, przy ul. Wólczańskiej. Oni też jako pierwsi sprawdzali osłuchowo i kamerami termowizyjnymi, czy pod gruzowiskiem nie ma przypadkiem ludzi, czy zwierząt.
Kilka minut później na miejsce zostali sprowadzeni ratownicy i psy ze specjalistycznej grupy poszukiwawczej. Najpierw jeden z psów, szkolonych specjalnie do poszukiwań na gruzowiskach, sprawdził cały teren, a chwilę później drugi. Na szczęście pod gruzowiskiem nie znaleziono ludzi.
Na gruzowisko przyjechali też inspektorzy nadzoru budowlanego. Na ścianie, która nie uległa zawaleniu, widać było powiększające się pęknięcie. Jednak z powodu ciemności inspektorzy nie byli w stanie ocenić, czy pozostałości kamienicy należy rozebrać natychmiast. Dlatego ekspertyzy dokonają we wtorek rano.
ZOBACZ TEŻ: Katastrofa budowlana na Zielonej. Zawaliła się kolejna część pustostanu [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?