Katastrofa budowlana w kamienicy na Rudzie w Łodzi. Do mieszkania na parterze spadł strop z pierwszego piętra, nikt nie ucierpiał ZDJĘCIA

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
W niedzielę mija tydzień, odkąd do mieszkania Izabeli Wójcik na Górnej w Łodzi spadł podwieszany sufit wraz ze stropem i podłogą mieszkania znajdującego się piętro wyżej. Na szczęście nikomu nic się nie stało, łodzianka nie wie jednak, czy będzie mogła wrócić do swojego mieszkania. Ma żal do urzędników, że nie zareagowali na jej wcześniejsze zgłoszenia i nie zapobiegli nieszczęściu.Pani Izabela mieszka w kamienicy przy ul. Zjednoczenia w Łodzi w lokalu na parterze. Mieszkanie nad nią od dawna jest puste, stało się tak po śmierci lokatorki. Czytaj dalej
W niedzielę mija tydzień, odkąd do mieszkania Izabeli Wójcik na Górnej w Łodzi spadł podwieszany sufit wraz ze stropem i podłogą mieszkania znajdującego się piętro wyżej. Na szczęście nikomu nic się nie stało, łodzianka nie wie jednak, czy będzie mogła wrócić do swojego mieszkania. Ma żal do urzędników, że nie zareagowali na jej wcześniejsze zgłoszenia i nie zapobiegli nieszczęściu.Pani Izabela mieszka w kamienicy przy ul. Zjednoczenia w Łodzi w lokalu na parterze. Mieszkanie nad nią od dawna jest puste, stało się tak po śmierci lokatorki. Czytaj dalej Krzysztof Szymczak
W niedzielę mija tydzień, odkąd do mieszkania Izabeli Wójcik na Górnej w Łodzi spadł podwieszany sufit wraz ze stropem i podłogą mieszkania znajdującego się piętro wyżej. Na szczęście nikomu nic się nie stało, łodzianka nie wie jednak, czy będzie mogła wrócić do swojego mieszkania. Ma żal do urzędników, że nie zareagowali na jej wcześniejsze zgłoszenia i nie zapobiegli nieszczęściu.

Pani Izabela mieszka w kamienicy przy ul. Zjednoczenia w Łodzi w lokalu na parterze. Mieszkanie nad nią od dawna jest puste, stało się tak po śmierci lokatorki. Wcześniej jednak doszło do zalania mieszkania pani Izabeli, a taka sytuacja powtórzyła się kilka razy.

- Spowodowało to uszkodzenie sufitu, co zgłosiłam do administratora - mówi lokatorka. - Wydano decyzję o usunięciu szkody, na ten czas miałam się wyprowadzić do mieszkania zastępczego o podobnym standardzie. W wyniku błędnej oceny stanu faktycznego, naruszenia elementarnych zasad BHP oraz opieszałości urzędników administracji omal nie doszło do tragedii.

Oberwanie stropu

W niedzielę 11 lipca w południe w mieszkaniu łodzianki zarwał się sufit, do środka wpadła część stropu oraz podłogi z mieszkania powyżej. Lokatorki nie było w mieszkaniu, był tam jednak jej syn, któremu udało się wydostać. Pani Izabela widzi od siebie sufit w lokalu po zmarłej sąsiadce, może też obserwować połamane deski podłogowe z ostrymi krawędziami, które wiszą w miejscu sufitu. Nad głową ma także wiszący sedes, który w każdej chwili może spaść.

Budynek został wyłączony z użytkowania, kobieta nie może tam przebywać. Ma żal do urzędników, że nie zaoferowali jej lokalu o podobnym standardzie, a jedynie pokój w hostelu lub bursie, bez dostępu do kuchni, pralni. Zaznacza, że wraz z synem, synową i wnuczką zostali bez dachu nad głową, nie mogą nic zabrać z domu, w tym ubrań, dokumentów i pieniędzy.

Decyzja inspektoratu

Jolanta Baranowska z biura prasowego magistratu tłumaczy, że Zarząd Lokali Miejskich musi czekać na decyzję Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Przypomina, że administracja - na czas remontu sufitu - znalazła pani Izabeli lokal zamienny w pobliskim budynku, przy ul. Zjednoczenia 5, ale kobieta odmówiła. Zrobiła to zresztą jeszcze kilka razy.

- Tymczasem kilka dni temu na suficie kolejnego pokoju pojawiły się rysy - mówi Jolanta Baranowska. - Należało go natychmiast zabezpieczyć, czyli podstemplować. Prace miały być wykonane w tym tygodniu, firma była gotowa, doszło jednak do oberwania stropu.

Przedstawicielka magistratu tłumaczy, ze budynek został wyłączony z użytkowania, lokatorzy nie skorzystali z noclegów proponowanych przez miasto i mimo zakazu wchodzenia do budynku wróciły do mieszkań. Podczas spotkania Zarządu Lokali Miejskich lokatorzy zostali ponownie ostrzeżeni o ryzyku. Budynek nie należy w całości do miasta - gmina jest współwłaścicielem 50 proc. nieruchomości, wszelkie decyzje muszą być podejmowane z prywatnym współwłaścicielem.

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ewelina Zych
#tematdlauwagi
G
Gość
18 lipca, 12:00, h:

Łódź kre/m/uje!

18 lipca, 14:01, Gość:

Niech Iza się wyprowadzi do innego miasta. Najlepiej takiego gdzie rozdają mieszkania.

Referendum pokaże kto i dokąd powinien się wyprowadzić. Najlepiej tam gdzie rozdają cele z widokiem na spacerniak.

G
Gość
18 lipca, 10:17, Gość:

Pani Izabelciu, pani się wyprowadzi na swoje.

Po co żerować na podatnikach?

Żeby mieszkać w takim syfie?

Pani sobie kupi, albo wynajmie coś dla siebie, tak jak to robią miliony uczciwych, normalnych ludzi.

18 lipca, 12:04, kloaka obywatelska:

I jeszcze niech pani zmieni pracę, weźmie kredyt i wyjedzie za granicę.

Kamienicę sprzedamy, jak większość terenów Łodzi.

18 lipca, 14:01, Gość:

A co proponujesz darmozjadzie?

Żeby pani Izabela mieszkała na koszt innych, bo przez całe życie miała inne wydatki?

Jak to powiesz milionom ludzi, którzy w pocie czoła zapracowali na swoje mieszkanie i teraz mają jeszcze fundować chatę pani Izabeli?

No powiedz, jak to jest być taką pijawką?

Pani Iza płaci sowity haracz administracji i tzw. miastu - bandzie nieudolnych i aroganckich urzędasów. którzy mają w d... ludzi dla których mają pracować. To Pani Iza zatrudnia i karmi tych pacanów co to zbyt szybko awansowali z chama na pana! Podać ich do prokuratury - stwarzanie zagrożenia dla zdrowia i życia oraz bezpodstawne pobieranie opłat czynszowych.

k
kloaka obywatelska
18 lipca, 10:17, Gość:

Pani Izabelciu, pani się wyprowadzi na swoje.

Po co żerować na podatnikach?

Żeby mieszkać w takim syfie?

Pani sobie kupi, albo wynajmie coś dla siebie, tak jak to robią miliony uczciwych, normalnych ludzi.

I jeszcze niech pani zmieni pracę, weźmie kredyt i wyjedzie za granicę.

Kamienicę sprzedamy, jak większość terenów Łodzi.

h
h
Łódź kre/m/uje!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie