Raport komisji pojawił się kilka dni przed pierwszą rocznicą katastrofy, w której zginęły dwie osoby, a ponad 100 zostało rannych.
Jak wynika z 50-stronicowego raportu, bezpośrednią przyczyną wykolejenia się pociągu było przekroczenie dopuszczalnej prędkości podczas wjazdu z toru 2 na tor nr 1 i jazda z prędkością 113,1 km/h przy ograniczeniu na tym odcinku do 40 km/h.
- Przy tej prędkości nie miał szans na utrzymanie się na torze - mówi Andrzej Gniwek, członek stały PKBWK.
Maszynista nie miał przy sobie aktualnego rozkładu pociągu i jechał w przekonaniu, że ma opóźnienie, którego nie było.
Wśród pośrednich przyczyn wypadku, komisja wymienia m.in. brak dostatecznej obserwacji przez maszynistę sygnałów na semaforach, niedostateczną koncentrację, prowadzenie pociągu bez okularów korekcyjnych zaleconych przez okulistę.
Maszynista w trakcie prowadzenia pociągu czterokrotnie rozmawiał przez telefon komórkowy i jak się okazało, używał go także do robienia pamiątkowych zdjęć koledze. Ten pozował siedząc na miejscu maszynisty z rękoma na urządzeniach do sterowania.
Wykonane telefonem zdjęcia są jednym z materiałów zabezpieczonych przez prokuraturę w Piotrkowie, która w sprawie katastrofy prowadzi swoje śledztwo. Raport komisji będzie jednym z najistotniejszych materiałów dowodowych.
Do katastrofy kolejowej w Babach doszło 12 sierpnia 2011 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?