Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Kik: Dla Radosława Sikorskiego liczy się tylko on sam

rozm. Sławomir Sowa
Kazimierz Kik: Sikorski jest równie obcy PO, jak i chyba interesom Polski. Wyznaje jedną politykę - politykę Sikorskiego, prowadzącą do koncentrowania uwagi polskiej polityki na karierze Sikorskiego
Kazimierz Kik: Sikorski jest równie obcy PO, jak i chyba interesom Polski. Wyznaje jedną politykę - politykę Sikorskiego, prowadzącą do koncentrowania uwagi polskiej polityki na karierze Sikorskiego Andrzej Wiktor/Polskapresse
Z profesorem Kazimierzem Kikiem, politologiem, rozmawia Sławomir Sowa.

Rozgorzała dyskusja, gdzie znaleźć miejsce dla Radosława Sikorskiego. Sugeruje się, że może marszałek Sejmu, ale wielu obawia się jego arogancji i prowokacyjnych zachowań. Pan widzi go na stanowisku marszałka Sejmu?
Biorąc pod uwagę genezę jego politycznej kariery, czyli prawicę i PiS, jego osobowość, ambicję i porywczość, w interesie PO prawdopodobnie byłoby dobrze postawić go na czele Sejmu w roku przedwyborczym. Ponownie skupiłby uwagę na sporze PO i PiS, na czym cały czas gra Platforma. Dla kraju i demokracji byłby to jednak zły wybór. Byłby na tyle stronniczy i zaangażowany, że doprowadziłby do niesłychanych kłótni w Sejmie. To mogłoby doprowadzić nawet do niższej frekwencji, nie mówiąc już o odbiorze sejmowych kłótni w społeczeństwie.

Z drugiej strony, trudno sobie wyobrazić rząd bez Sikorskiego.
Ale pozostawienie go na stanowisku szefa dyplomacji też nie jest dla Polski korzystne. Oznaczałoby to wykluczenie Polski z regulowania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Rosja uważa, że to on jest inspiratorem tego, co wydarzyło się na Ukrainie, i nie chce uczestniczyć w rozmowach z jego udziałem. To oznaczałoby marginalizację Polski nie tylko w Trójkącie Weimarskim, gdzie Niemcy i Francja rozmawiają z Rosją i Ukrainą bez Polski, ale także w Europie Środkowo-Wschodniej, bo przecież Czechy, Słowacja i Węgry mają inny punkt widzenia na konflikt ukraińsko-rosyjski, całkowicie sprzeczny z punktem widzenia Sikorskiego. Dlatego Polska powinna postawić na zupełnie nową kartę. Usunięcie Sikorskiego z funkcji szefa dyplomacji jest w interesie Polski. Polska miałaby wtedy większe szanse powrotu do gry.

Trudno pogodzić to, co pan mówi o Sikorskim, z jego obrazem polityka o uznanej renomie na salonach międzynarodowych, z szerokimi koneksjami, kandydata na szefa unijnej dyplomacji, prezentowanego w mediach elektronicznych.
Przyjrzałem się karierze Sikorskiego. Mnie on przypomina bardziej reprezentanta interesów USA niż Polski.

Zaraz, zaraz. Przecież to Sikorski kpił, że Polska, za przeproszeniem, robi Amerykanom laskę.
To ciekawe. Zarzucił Polsce to, co sam robi. Kto jest od lat ministrem spraw zagranicznych Polski? To zresztą rzuca światło na osobowość Sikorskiego. Próbuje nie wiadomo komu zarzucić politykę prowadzoną przez samego siebie.

Gdzie więc powinno się znaleźć miejsce dla Sikorskiego w nowej układance rządowej?
Sikorski jest równie obcy PO, jak i chyba interesom Polski. Wyznaje jedną politykę - politykę Sikorskiego, prowadzącą do koncentrowania uwagi polskiej polityki na karierze Sikorskiego. De facto jest tak, że partia Sikorskiego jest koalicjantem PO, tak jak wcześniej była koalicjantem PiS. Sikorski nie ma za sobą żadnej części Platformy. Nic nie znaczy w polityce sam z siebie, nabiera wagi, gdy podpina się pod kogoś. Poza Platformą i poza rządem w zasadzie dzisiaj jest skompromitowany. Poza Platformą nie ma dla niego pola politycznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki