Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice Widzewa piszą do Zdanowskiej ws. budowy stadionu przy al. Piłsudskiego

mar
Krzysztof Szymczak
Kibice Widzewa wystosowali list otwarty do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej i łódzkich radnych, w którym oczekują budowy stadionu przy al. Piłsudskiego. Oto treść oświadczenia kibiców Wdzewa:

Kibice Widzewa Łódź z ogromnym niepokojem śledzą ostatnie zawirowania oraz wątpliwości, które pojawiły się wokół inwestycji, jaka ma zostać zrealizowana na terenach znajdujących się w Łodzi przy al. Piłsudskiego 138. Pomimo trudnej sytuacji organizacyjno-finansowej najstarszego łódzkiego robotniczego stowarzyszenia sportowego wspomniany wyżej projekt budowy kompleksu sportowego na wskazanych terenach stanowi dla nas - mieszkańców miasta Łodzi - kwestię priorytetową, której realizacja niewątpliwie pozwoliłaby nam spojrzeć w przyszłość z większą dozą optymizmu.

Właśnie dlatego wszelkie kroki podejmowane w celu utrudnienia przeprowadzenia tej strategicznej dla przyszłości łódzkiego sportu inwestycji uważamy za policzek wymierzony wszystkim mieszkańcom miasta włókniarzy, które już od 103 lat, zawsze w godny sposób, jest reprezentowane przez sportowców występujących pod czerwono-biało-czerwonym sztandarem.

Niezmiernie dziwi więc nas obecny stan rzeczy, w którym mimo zapewnień znamienitej większości Radnych o ich trosce dotyczącej rozwoju łódzkiego sportu oraz wsparcia i zaangażowania przy podejmowaniu kluczowych decyzji dla realizacji owej inwestycji, docierają do nas niepokojące sygnały o podawaniu w wątpliwość zasadności jej przeprowadzenia. Z przykrością odnosimy wrażenie, iż nie z własnej woli staliśmy się świadkami ponurego politycznego teatrzyku, w którym na piedestale postawiono partyjne "układy i układziki", w czego konsekwencji dobro sportowej Łodzi, już po raz kolejny, zostało zepchnięte na drugi, a nawet trzeci plan.

Sytuacja ta jest dla nas, Kibiców Widzewa Łódź, o tyle przykra i niezrozumiała, że w swojej dotychczasowej działalności Widzew stanowił zawsze ideę łączącą całe pokolenia mieszkańców naszego miasta, a nie interes polityczny do zbicia czy też swego rodzaju "kartę przetargową", która bynajmniej nie ma nic wspólnego z jakże czystym i pięknym duchem sportowej rywalizacji.

Pragniemy przypomnieć, iż obecna sytuacja naszego ukochanego klubu jest w dużej mierze pochodną decyzji włodarzy naszego miasta o wpompowaniu milionów złotych w funkcjonowanie rozmaitych prywatnych inicjatyw pod szyldem ŁKS (obecnie zlikwidowanych lub będących w likwidacji). Jednocześnie pozbawia się RTS Widzew decyzji niezbędnej do prawidłowego rozwoju naszego klubu, decyzji o rozwoju infrastruktury stadionowej, bez której to nasz klub wkrótce może podążyć ścieżką wytyczoną przez ŁKS.

Za całkowicie bezzasadny uważamy również systematycznie powracający podczas debaty o budowie kompleksu sportowego argument o tym, jakoby frekwencja na meczach kibiców Widzewa wskazywała na to, iż nie ma potrzeby realizacji tej inwestycji, ponieważ powstałe obiekty będą świecić pustkami. Tego typu insynuacje dowodzą niestety rzadkiej obecności wysuwających je osób na naszym »stadionie« - o ile pamiętamy nikt z obecnych władz miasta Łódź nie zaszczycił swoją obecnością stadionu Widzewa).

Proszę się nie dziwić tysiącom łodzian, którzy z troski o bezpieczeństwo swoje i bliskich omijają ten starzejący się na naszych oczach obiekt. Zrozumiałym jest dla nas fakt, iż w XXI wieku widz uczestniczący w wydarzeniu sportowym oczekuje zagwarantowania mu komfortowych, bezpiecznych warunków do jego obejrzenia. Niestety, w chwili obecnej takowe wymagania nie są spełnione (chyba że uznamy kruszejący pod i nad głowami cement jako element ekstremalnej rozrywki), pomimo to frekwencja na naszym stadionie jest najwyższa w naszym województwie! Te rzesze łódzkich kibiców naprawdę zasługują na Państwa wsparcie!

Prosimy również, abyście Państwo nie zapomnieli o tym, iż obecnie znajdujący się w fatalnym stanie obiekt powstał dzięki zaangażowaniu i bezinteresownej pomocy tysięcy mieszkańców naszego miasta, którzy RTS , zgodnie z łódzką tradycją, mieli głęboko w swoich sercach. Nie musimy sięgać do odległej przeszłości aby udowodnić jak wielka rzeszę oddanych kibiców ma Widzew, ale możemy wspomnieć, że podczas meczu z GKS Tychy w roku 1976 rozgrywanym na al. Unii (bo nasz stadion okazał się za mały) pobiliśmy rekord frekwencji, gdzie na samej bieżni przebywało ok. 5 tys kibiców, bo miejsca na trybunach i masztach jupiterów już na godzinę przed meczem nie było.

Na mecz Widzewa z Liverpoolem było ćwierć miliona zamówień na bilety i proponowano, żeby Widzew grał na stadionie Śląskim, bo tam Widzew mogłoby oglądać ponad 80 tys. widzów. Na mecze z Borussią Dortmund (obecnym półfinalistą Ligi Mistrzów) w LM w latach 90-tych zamówienia na bilety też przekroczyły kilkakrotnie pojemność stadionu! Dzisiaj ponad 60 tys. sprzedanych Kart Identyfikacji Kibica też świadczy o naszym ogromnym potencjale, stawiając Widzew w pierwszej trójce polskich klubów sportowych!

Mamy nadzieję, iż przytoczone dane ostatecznie rozwieją rozterki części osób, które niesłusznie martwią się o zainteresowanie sportem w naszym mieście. Proszę przyjąć nasze zapewnienia, że nowy obiekt przekona do jego systematycznego odwiedzania rzeszę mieszkańców Łodzi i na pewno przytaczane z wielką lubością świecenie pustkami mu nie grozi.

W tych trudnych dla nas czasach pozostaje nam liczyć na stabilność Państwa poglądów i intencji, ponieważ zarówno my, jak i Szanowni Państwo doskonale wiecie, że bez szybkiego podjęcia kroków umożliwiających rozpoczęcie przebudowy obiektów sportowych przy al. Piłsudskiego 138 wielu sportowców z naszego miasta zostanie pozbawionych możliwości doskonalenia swoich umiejętności, a ich dotychczasowy trud i wysiłek włożony podczas treningów zostanie pogrzebany wraz z kruszejącymi trybunami obecnego stadionu. Trzeba powiedzieć sobie wprost, iż następstwem niepowstania w krótkim czasie obiektów sportowych dla klubu Widzew Łódź będzie upadek kolejnego po ŁKS-ie zasłużonego dla miasta Łódź klubu sportowego.

Tym samym, mając na uwadze interes najstarszego łódzkiego, robotniczego stowarzyszenia sportowego oraz całej sportowej Łodzi, oczekujemy podjęcia konkretnych, stanowczych działań zmierzających do usprawnienia inwestycji na terenach przy al. Piłsudskiego 138. Pora przerwać krąg niekończących się obietnic, które nie mają pokrycia w realnych działaniach, pora podjąć fundamentalne decyzje. W tym momencie bowiem skuteczny rozwój naszego ukochanego klubu zależy w głównej mierze od Państwa zainteresowania opisaną wyżej sprawą.

PS
Oczywiście mając w pamięci przychylność i gościnność działaczy ŁKS z przełomu lat 70/80 kiedy umożliwiono nam podejmowanie przy al. Unii gości z Manchesteru, Turynu i Liverpoolu (że wspomnimy tylko tych najgłośniejszych) będzie nam niezwykle miło zrewanżować się ewentualnym kontynuatorom tradycji ŁKS-u udostępniając im nasz nowy obiekt na mecze z reprezentantami Cielądza, Kwiatkowic czy Działoszyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki