Kierowca, który spowodował śmiertelny wypadek w Tomaszowie Mazowieckim był pijany. Zginęły dwie kobiety

- Mężczyzna miał około promil alkoholu w organizmie - mówi Waldemar Szymański, zastępca prokuratora rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim. Zaznacza jednak, że wynik końcowy na zawartość alkoholu zostanie uzyskany po przeprowadzeniu badań z zakresu fizykochemii, które zlecił. One wykażą także czy mężczyzna był pod wpływem środków o charakterze psychoaktywnym, czy też nie.

Mężczyznę dzisiaj doprowadzono do Prokuratury w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie przedstawiono mu zarzuty i wystąpiono o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania z obawy przed matactwem i ucieczką. 28-letni mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara do 20 lat więzienia.

Wiadomo już, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec sprawcy wypadku.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego z udziałem dwóch pojazdów i dwóch pieszych doszło 22 sierpnia tuż po godzinie 19:00 na ulicy Mostowej w Tomaszowie Mazowieckim.

- Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących pod nadzorem prokuratora na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący osobową Cuprą jadąc ulicą Mostową od trasy S-8 w kierunku centrum Tomaszowa, na oznakowanym przejściu dla pieszych z wysepką, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn potrącił dwie piesze kobiety w wieku 67 i 69 lat, a następnie zderzył się z jadącym z przeciwnego kierunku ruchu pojazdem marki toyota - informuje asp.szt. Grzegorz Stasiak z tomaszowskiej policji.

Potrącone kobiety na skutek zdarzenia poniosły śmierć na miejscu. Kolejne dwie osoby poruszające się pojazdem cupra i pasażer pojazdu toyota, zostały przewiezione przez załogi pogotowia do szpitali w Łodzi i Tomaszowie.

Tymczasem sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia, ale po około trzech godzinach został złapany i zatrzymany przez policję.

- Został zatrzymany przez policjantów, jeszcze w trakcie realizacji czynności na miejscu zdarzenia. Z udziałem technika kryminalistyki wykonano oględziny miejsca wypadku i zabezpieczono ślady, które zostaną poddane dalszej analizie i pozwolą wyjaśnić dokładne okoliczności tego zdarzenia - dodaje Grzegorz Stasiak.