Kierowcy z Łodzi chcieliby toru do legalnych wyścigów na 1/4 mili

Jak rozwiązać problem nielegalnych wyścigów? Zdaniem inicjatywy LDZ Ludzie dla Zmotoryzowanych w Łodzi potrzebny jest tor lub wydzielona jezdnia do wyścigów na 1/4 mili.

Jak tłumaczy przedstawiciel inicjatywy LDZ, pomysł na stworzenie toru pojawił się po wypadku na al. Ofiar Terroryzmu 11 Września, w którym zginął młody Ukrainiec. - Takie miejsce musiałoby być bezpieczne i mieć zgodę mieszkańców – mówi. Mógłby to być wydzielony fragment jezdni lub nowy tor.

Śmiertelny wypadek na al. Ofiar Terroryzmu 11 Września. Młody mężczyzna zginął na przejściu. Czy kierowcy się ścigali?

Pomysł popiera Automobilklub Łódzki. Jak podkreśla jego wiceprezes Krzysztof Krysiak drifty i wyścigi na 1/4 mili są w Łodzi popularne. - W naszym mieście środowisko motoryzacyjne jest bardzo duże. Mamy wielu ogólnopolskich mistrzów, ale niestety muszą oni trenować poza Łodzią – podkreśla.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>

Inicjatywa złożyła już pisma do łódzkiego magistratu oraz policji, w którym przedstawiła swoją koncepcję. Nie spotkała się jednak z zainteresowaniem.

„Brak jest dostępnych danych porównawczych, czy powstanie toru (…) może w jakimś stopniu zmniejszyć zjawisko nielegalnych wyścigów nieodpowiedzialnych kierowców” - odpisał podinsp. Jarosław Wiktorski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KM Policji w Łodzi.

Także łódzki magistrat uznał, że w mieście są ważniejsze wydatki. „W dobie pandemii koronawirusa i oszczędności z tym związanych budowa toru do wyścigów na ¼ mili nie będzie finansowana ze środków miejskich” - ocenia biuro prasowe łódzkiego magistratu.

Tor Łódź pod Strykowem

W Łodzi i okolicy nie ma miejsca, w którym mogłyby się odbywać legalne wyścigi na 1/4 mili. Tor Łódź pod Strykowem nie ma prostego odcinka o wymaganej długości i szerokości i nie organizuje takich zawodów. Na razie nie ma też legalnych zawodów organizowanych kiedyś przez Automobilklub Łódzki na al. Ofiar Terroryzmu 11 Września.

Jak tłumaczy Krzysztof Krysiak powodem są trudności w spięciu budżetu jednorazowej imprezy. - Zorganizowanie jednych wyścigów to koszt ponad 50 tys. zł. Do tego aby spełnić wymogi bezpieczeństwa potrzebna jest armia organizatorów – dodaje.

Z tego względu miłośnicy 1/4 mili ścigają się nielegalnie. Skutki są tragiczne. 6 maja późnym wieczorem na przejściu dla pieszych na al. Ofiar Terroryzmu 11 Września zginął na miejscu 28-letni mężczyzna. Został uderzony przez dwa ścigające się samochody. Jeden potrącił go lusterkiem, drugi na niego najechał.