Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy MPK Łódź nadal będą prowadzić profil na Facebooku

Agnieszka Magnuszewska
Sytuacje drogowe z udziałem pojazdów MPK opisywane przez łodzian wyglądają zupełnie inaczej z perspektywy kabiny autobusu
Sytuacje drogowe z udziałem pojazdów MPK opisywane przez łodzian wyglądają zupełnie inaczej z perspektywy kabiny autobusu Krzysztof Szymczak
Kierowcy MPK chcieli zawiesić facebookowy profil „Oczyma kierowcy MPK-Łódź”. Pasażerowie zaprotestowali i profil dalej będzie prowadzony.

Zwykle pasażerowie na nich narzekają, choć często tylko dla zasady. Kierowcy MPK nie mają łatwej pracy, ale ostatnio zyskują coraz więcej fanów dzięki profilowi na Facebooku „Oczyma kierowcy MPK-Łódź”. Od dwóch lat prowadzą go anonimowi kierowcy. Kto jest w grupie prowadzącej profil, nie wiedzą nawet kierownicy zajezdni.

- Pasażerowie obwiniają nas o wiele rzeczy, choć nie mamy na nie wpływu. Zwróciliśmy się do biura prasowego z propozycją, by założyć profil na Facebooku pokazujący, jak pewne sytuacje wyglądają z naszej perspektywy. Chcieliśmy, by profil był prowadzony w mniej oficjalnym języku niż oficjalny fanpage przewoźnika. Był to trafiony pomysł - mówi pan Marcin, kierowca MPK.

Jednym z bardziej „gorących” tematów na fanpage’u było blokowanie skrzyżowań przez autobusy.

- Kierowcy robili nam zdjęcia, jak utrudniamy przejazd innym. Nie brali pod uwagę, że jak nie staniemy na środku skrzyżowania, to potem z niego nie zjedziemy - tłumaczy pan Marcin. - Tak było na alei Piłsudskiego przy Kilińskiego, gdy po pożarze kamienicy przy ulicy Tuwima cały ruch skierowano na trasę W-Z. Jeździliśmy prawym pasem, a auta poruszające się lewym (zwężał się za skrzyżowaniem), zajeżdżały nam drogę. Stawaliśmy aż na torowisku, ale motorniczowie nie mieli pretensji.

Kierowca MPK Łódź udzielał pierwszej pomocy, pasażerowie wyjątkowo nie narzekali

Początkowo fanpage „Oczyma kierowcy MPK-Łódź” prowadziło pięciu kierowców, ale ostatnio zostało ich tylko dwóch. A wpisów od pasażerów było coraz więcej.

- Zabrakło nam czasu żeby na wszystkie odpowiadać, zwłaszcza, że robimy to tylko w wolnym czasie. Nie chcieliśmy, by profil był prowadzony byle jak, dlatego postanowiliśmy go zawiesić - wyjaśnia pan Marcin.

Wówczas pasażerowie uznali, że to MPK zabrania kierowcom prowadzenia fanpage’a.

- Proponowali nawet na fanpage’u, że skierują do MPK oficjalne petycje - śmieje się pan Marcin. - Jednak nikt nam nie zabraniał prowadzenia profilu.

Owszem, władze spółki zakazły prowadzącym upubliczniania na Facebooku informacji dotyczących ich pracy. Dotyczyło to jednak prywatnych profili kierowców i motorniczych.

- Po protestach fanów postaramy się dalej prowadzić fanpage, może dołączą do nas kolejni kierowcy. Przy większej ilości osób łatwiej będzie odpisywać pasażerom - mówi pan Marcin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki