„Kierowco zwolnij, uważaj na jeże”. Tablica z takim hasłem i wizerunkiem jeża pojawiła się ostatnio na łódzkim Zarzewie przy ulicy Wacława koło skrzyżowania z ulicą Chełmską. Tablica znajduje się koło bujnego trawnika. W tego typu miejscach mogą ukrywać się jeże.
Nie wiadomo, kto postawił tabliczki. Jak zapewnia Tomasz Andrzejewski z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, tego typu tablic nikt nie stawiał. Także zaangażowany w ochronę przyrody osiedlowy radny Jakub Hubert nie słyszał o tej inicjatywie.
Wiadomo jednak, że jeże na łódzkich ulicach są problemem i często giną pod kołami samochodów. Rok temu kampanię „Po jeżu nie jeżdżę”. Informacje dla kierowców pojawiły się na zderzakach 400 autobusów MPK.
Animal patrol straży miejskiej tylko w tym roku odnotował 52 interwencje. Dotyczyły one rannych zwierząt albo takich, które gdzieś utknęły, np. w uchylonych oknach do piwnicy. Czasem łodzianie przygarniają jeże, a później nie wiedzą, co z nimi zrobić.
- Oddajemy je do nadleśnictwa. Jeśli jest zdrowy to wypuszczamy – mówi Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej.
Nie ma statystyk dotyczących małych zwierząt i nie wiadomo ile jeży ginie w Łodzi pod kołami. Martwe zwierzęta trafiają do utylizacji w ŁZUK.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?