Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy w Łodzi jeżdżą bez ważnego OC

Alicja Zboińska
Kierowcy bez OC nie unikną odpowiedzialności
Kierowcy bez OC nie unikną odpowiedzialności Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
- Prawo jazdy i ubezpieczenie proszę - zwraca się policjant do kierowcy w czasie rutynowej kontroli drogowej. Przynajmniej kilkanaście razy w miesiącu taki apel pozostaje bez odpowiedzi. Tylu bowiem kierowców zostaje przyłapanych na jeździe bez obowiązkowego OC.

Nie wiadomo dokładnie, ilu ich jest na naszych drogach, ale z wyliczeń specjalistów Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że takich osób przybywa.

CZYTAJ TEŻ: Miała 40 zł niedopłaty za OC, teraz dług urósł do 600 zł

- W 2012 roku UFG wysłał ponad 40 tys. wezwań do zapłacenia kary za brak komunikacyjnego OC, a rok wcześniej było to 28,7 tysiąca wezwań - czytamy w raporcie Funduszu.

Z obserwacji pracowników UFG wynika, że bez ważnego OC najczęściej jeżdżą mężczyźni w wieku do 25 lat. W tej grupie ryzyko, że posiadacz pojazdu nie ma polisy, jest czterokrotnie większe niż u przeciętnego właściciela auta w Polsce.

Młodszy aspirant Marzanna Boratyńska z wydziału ruchu drogowego łódzkiej policji nie potwierdza tej tezy. - Bez ubezpieczenia jeżdżą zarówno panie, jak i panowie, w różnym wieku i o różnym statusie materialnym - mówi Marzanna Boratyńska. - Wbrew pozorom, mniej majętni właściciele aut częściej wykupują OC, bo zapewne odstrasza ich dość wysoka kara.

Za brak ważnego OC właściciel samochodu osobowego płaci karę w wysokości 3.200 zł. Jeśli spowoduje wypadek, musi pokryć koszty naprawy drugiego samochodu, a także wypłacić odszkodowanie poszkodowanym osobom. Konieczne jest też wykupienie OC.

Zdaniem młodszej aspirant Marzanny Boratyńskiej problemy finansowe to najczęściej podawany przez kierowców powód braku OC.

CZYTAJ TEŻ: Łódzcy kierowcy dużo wydają na ubezpieczenie samochodu

- Każdy zarejestrowany pojazd musi mieć ubezpieczenie OC, nawet jeśli nie jest używany i stoi w garażu - przypomina Marzanna Boratyńska. - Brak ubezpieczenia najczęściej stwierdzamy podczas rutynowej kontroli drogowej. Jeżeli kierowca nie ma przy sobie dokumentu, ale w bazie sprawdzimy, że pojazd posiada OC, kierujący otrzymuje mandat w wysokości 50 zł. Jeśli w bazie takich informacji nie ma, kierujemy sprawę do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i to UFG to sprawdza. Miesięcznie zatrzymujemy średnio kilkunastu kierowców bez obowiązkowego ubezpieczenia.

Tylko w ubiegłym roku wystąpiono do kierowców bez OC o zwrot 28,4 mln zł, o prawie 5 mln zł więcej niż w 2011 roku.

- Warto pamiętać o tym, że odpowiedzialność nieubezpieczonego sprawcy jest nieunikniona - mówi Izabela Pintscher, kierownik wydziału regresów UFG. - Nawet jeśli w danym momencie nie dysponuje on majątkiem, w odpowiednim terminie ponownie kierujemy sprawę do komornika i postępujemy tak aż do skutku.

Wartość odszkodowań dla ofiar wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych kierowców wzrosła w ubiegłym roku o 20 proc. UFG wypłacił w sumie ponad 69 mln zł, o 12 mln zł więcej niż w 2011 roku. Przybywa też spraw z bardzo wysokimi odszkodowaniami, przekraczającymi 50 tys. zł. O ile w 2011 roku UFG wypłacił 96 takich świadczeń, to w ubiegłym roku było ich już 157. Całkowita wartość wysokich odszkodowań wzrosła z 9,4 mln zł do 18 mln zł.

Z danych UFG wynika, że po polskich drogach porusza się 250 tys. nieubezpieczonych aut.

CZYTAJ WIĘCEJ W SOBOTNIM DZIENNIKU ŁÓDZKIM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kierowcy w Łodzi jeżdżą bez ważnego OC - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki