W sumie w tym roku do gminy wpłynęło aż 186 wniosków o dofinansowanie do zakupu roślin, które potem kleszczowianie sadzą w ogródkach. To o 55 więcej niż w roku ubiegłym. Dofinansowania cieszą się więc coraz większą popularnością.
177 wniosków zweryfikowano pozytywnie, co oznacza, że na głowę średnio przypadło nieco ponad 2 tys. zł. Ale dotacje mogą być wyższe. Gmina finansuje 60 proc. kosztów zakupu roślin. Maksymalnie można wziąć 5 tys. zł. Kryteria nie są wygórowane, właściwie wystarczy złożyć wniosek. Dotację można dostać raz na trzy lata.
Do upiększania posesji gmina zachęca corocznymi konkursami na najładniejszą z nich. Nagradzani podczas dożynek laureaci mogą liczyć na atrakcyjne nagrody.
Kleszczowianie w ramach dotacji najczęściej kupują żywotniki zachodnie, czyli tuje, berberysy, hortensje, rododendrony, azalie, tawuły, krzewuszki i lawendy.
Kleszczów nazywany jest polskim Kuwejtem z racji olbrzymich podatków, jakie gminie płacą kopalnia i elektrownia Bełchatów._
Na co jeszcze wydają pieniądze władze polskiego Kuwejtu:_
- http://www.strefabiznesu.dzienniklodzki.pl/artykul/kleszczow-czyli-kuwejt-po-polsku-gmina-doplaca-mieszkancom-nawet-do-ozdobnych-drzewek
- http://www.strefabiznesu.dzienniklodzki.pl/artykul/polski-kuwejt-stawia-na-ekologie
- http://www.strefabiznesu.dzienniklodzki.pl/artykul/takie-rzeczy-tylko-w-polskim-kuwejcie-oboz-w-chorwacji-za-250-zl-nad-baltykiem-za-150-zl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?