Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klienci szturmowali salony fryzjerskie i duże sklepy meblowe. Od soboty te miejsca będą zamknięte ZDJĘCIA

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
W piątek można było zrobić ostatnie zakupy w dużych sklepach z meblami i wyposażeniem wnętrz, a także skorzystać z usług fryzjerskich i kosmetycznych. Zamykane na co najmniej dwa tygodnie branże przeżywały oblężenie. CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>>
W piątek można było zrobić ostatnie zakupy w dużych sklepach z meblami i wyposażeniem wnętrz, a także skorzystać z usług fryzjerskich i kosmetycznych. Zamykane na co najmniej dwa tygodnie branże przeżywały oblężenie. CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>>Grzegorz Gałasińki
W piątek można było zrobić ostatnie zakupy w dużych sklepach z meblami i wyposażeniem wnętrz, a także skorzystać z usług fryzjerskich i kosmetycznych. Zamykane na co najmniej dwa tygodnie branże przeżywały oblężenie.

Przemysław Bernacki, właściciel zakładu Bernacki Salon w Łodzi, osobiście obsłużył aż 27 klientów. Zakład działał do godz. 23.30, by zdążyć obsłużyć jak najwięcej osób przed zamknięciem. Nie było to łatwe.

- W czwartek padły systemy do rezerwacji wizyt, nie wiedzieliśmy kto przychodzi i czy możemy jeszcze przyjmować zapisy. Cały czas mieliśmy też telefony od klientów – mówi fryzjer.

Jednak nie wszystkich udało się przyjąć. - Klienci przyjmowali to ze zrozumieniem. Dwa tygodnie to nie jest dużo, da się wytrzymać – mówi Bernacki.

Co przezorniejsi klienci zapisywali się już na początku tygodnia. Pan Maciej z Łodzi zarezerwował wizytę u barbera na początku tygodnia. W czwartek rano, jeszcze przed konferencją premiera Mateusza Morawieckiego, był już na fotelu golibrody.

- Przewidziałem, że przy tej liczbie zakażeń zamkną salony, a chciałem doprowadzić swój wygląd do porządku przed świętami – mówi łodzianin.

Tłoczno było w ostatnich dniach w sklepach, choć tutaj kolejki łatwiej było rozładować. W łódzkiej Ikei klienci zaczęli gromadnie przychodzić na zakupy już w czwartek po południu. Druga fala klientów pojawiła się w piątek po godzinach pracy.

- Od czwartku mamy wszystkie ręce na pokładzie. Wszyscy pracownicy, którzy mogli przyjść do pracy, pracują – mówiła w piątek Katarzyna Patucha z łódzkiego sklepu Ikea.

Od soboty sklep Ikea będzie obsługiwał już tylko zamówienia internetowe. Można je będzie odbierać w sklepie, w skrytce odbiorczej w Porcie Łódź lub zamówić przez kuriera.

Bez problemów można było zrobić zakupy w godzinach rannych i południowych. Na przykład w Castoramie przy al. Jana Pawła II około godziny 14 do kas stało raptem po kilka osób.

Zgodnie z nowymi obostrzeniami salony fryzjerskie, kosmetyczne, sklepy meblowe i z wyposażeniem wnętrz o powierzchni powyżej 2 tys. mkw. będą zamknięte co najmniej do 9 kwietnia.

Zobacz również

Dantejskie sceny w punkcie szczepień na Lumumbowie w Łodzi

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki