Klub zorganizował dyskotekę mimo zakazu związanego z epidemią koronawirusa. W lokalu pojawiła się policja i sanepid. Teraz trwa postępowanie wyjaśniające, a właściciel klubu musi się liczyć z karą do 30 tys. zł.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Sanepid nie wskazuje, o który lokal chodzi, ale ustaliliśmy, że kłopoty ma klub przy ul. Belzackiej w Piotrkowie Trybunalskim. 25 lipca odbyła się tam dyskoteka.
Wśród gości pojawili się funkcjonariusze policji oraz przedstawiciele sanepidu i zakończyli zabawę - w czasie epidemii, zgodnie z przepisami, działalność klubów nocnych i dyskotek jest zakazana.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
- 28 lipca wszczęliśmy postępowanie w związku z nieprzestrzeganiem przez klub zarządzenia Rady Ministrów z 19 czerwca 2020, chodzi o paragraf szósty - informuje Joanna Roll z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piotrkowie.
Kontrola sanepidu dodatkowo wykazała, że personel klubu oraz goście dyskoteki nie mieli maseczek, nie zachowywali też wymaganego dystansu.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Postępowanie jest w toku - właściciel klubu ma 14 dni na złożenie wyjaśnień w związku z postępowaniem. Maksymalna kara, jaką może zostać obciążony wynosi 30 tys. zł.