Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta obudziła się podczas cesarskiego cięcia. Prokuratura przesłuchała lekarzy

Andrzej Wdowski
Prokuratura Rejonowa w Opocznie wszczęła postępowanie w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia pacjentki oddziału ginekologicznego Szpitala Powiatowego w Opocznie
Prokuratura Rejonowa w Opocznie wszczęła postępowanie w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia pacjentki oddziału ginekologicznego Szpitala Powiatowego w Opocznie archiwum DŁ
Prokuratura Rejonowa w Opocznie zakończyła przesłuchania personelu medycznego, biorącego udział w porodzie kobiety, która obudziła się podczas cesarskiego cięcia.

W poniedziałek Prokuratura Rejonowa w Opocznie przesłuchała ostatnią osobę z personelu medycznego Szpitala Powiatowego w Opocznie, która brała bezpośredni udział w porodzie 32-letniej mieszkanki Gielniowa. Kobieta twierdzi, że podczas cesarskiego cięcia obudziła się i - jak przekonuje -"umierała z bólu, czując każde cięcie wykonywane przez chirurga". Doniesienie do prokuratury złożył mąż rodzącej niemal bezpośrednio po zabiegu.

- Jako ostatnia przesłuchiwana była lekarka, która odbierała dziecko w trakcie porodu - mówi Urszula Wiśniewska, szefowa prokuratury w Opocznie. - Przesłuchaliśmy już wszystkie osoby, które brały udział w porodzie 32-letniej Bernardy Babickiej. Teraz poszukujemy biegłych m.in. z anestezjologii i ginekologii, którzy podejmą się wykonania dla nas opinii.

Prokuratura oprócz kadry medycznej przesłuchiwała wcześniej rodzącą kobietę i jej męża, a także dwie inne kobiety, które rodziły w opoczyńskim szpitalu przed mieszkanką Gielniowa i - jak zapewniały - przeszły ten sam koszmar.

Panie Katarzyna i Emilia miały wykonane cesarskie cięcie, ale w znieczuleniu miejscowym. Kobiety nie zdecydowały się na złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez personel medyczny szpitala. Postanowiły jednak zeznawać w roli świadków, bo jak mówiły, nie chciałyby, żeby inne rodzące kobiety musiały przez coś takiego przechodzić.

Kierownictwo szpitala od początku konsekwentnie zaprzecza doniesieniom kobiet. Jego zdaniem nie doszło do żadnych nieprawidłowości podczas wykonywania zabiegów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki