Motorniczy zareagował!
- Powiadomiłem dyżurnego dyspozytora, a następnie pasażerów, że dojdzie do zatrzymania składu - relacjonuje niedzielne wydarzenia 35-letni motorniczy. - O zdarzeniu została też poinformowana policja i strażnicy miejscy.
Sytuacja, która zaniepokoiła pana Krzysztofa, miała miejsce na Przystanku Centrum. Tam jednak motorniczy nie mógł się zatrzymać, dojechał zatem "dwójką" do wyłączonego z użytkowania torowiska (u zbiegu ul. Narutowicza i ul. POW) i czekał na przyjazd policji. W tym czasie przestraszona psina (kundelek w typie owczarka niemieckiego) siedziała w kabinie obok swojego wybawiciela.
Zanim przy zatrzymanym składzie pojawiły się służby, kobieta - jakby przeczuwając, co się wydarzy - chciała opuścić wagon. Drogę zaszedł jej motorniczy i skutecznie powstrzymał przed ucieczką. W tym działaniu wspierali go pasażerowie, którzy widzieli bulwersujące zachowanie pasażerki. Policjanci sprawdzają, czy kobieta popełniła przestępstwo. Kundelkiem zajęli się strażnicy miejscy.
Co się stało z kundelkiem?
- Pies nie miał widocznych śladów znęcania. Został odebrany właścicielce i przekazany do schroniska dla zwierząt przy ul. Marmurowej - mówi Marek Marusik ze straży miejskiej w Łodzi.
- Nie jestem wielkim miłośnikiem zwierząt, z nieplanowego zatrzymania musiałem napisać raport (po godzinach pracy), ale w tej sytuacji nie mogłem nie zareagować! - dodaje 35-latek.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?