Chwile grozy przeżyli pasażerowie tramwaju linii 15, który we wtorek ok. godz. 10.30 jechał ul. Pomorską. W rejonie przystanku przy ul. Kilińskiego ok. 50-60-letnia kobieta wstała z siedziska i oznajmiła pasażerom, że źle się czuje. Stwierdziła, że może być zakażona koronawirusem. W wagonie, którym podróżowała znajdowało się 13 osób.
Czytaj więcej na następnej stronie
Motorniczy zmienił kurs tramwaju i zatrzymał się na wyłączonym z ruchu torowisku na al. Kościuszki (przy al. Mickiewicza) i wezwał służby sanitarne. Pasażerowie zostali uwięzieni w wagonie.
Czytaj więcej na następnej stronie
Jak się dowiedzieliśmy od dyżurnego MPK, dzięki strefie buforowej (taką wygrodzono w pojazdach MPK od momentu wybuchu epidemii), motorniczy nie miał kontaktu z pasażerką.
- Ja poinformował MPK inspektor sanitarny, kobieta była wczesniej badana na obecność koronawirusa. Jej wynik był ujemny - mówi Agnieszka Magnuszewska z MPK. - Nie ma zatem żadnego zagrożenia. Pasażerowie zostali poinformowani, że mogą opuścic wagon, ale nie chca tego zrobić...
Nie wiadomo jednak, kiedy kobieta była przebadana.
Czytaj więcej na następnej stronie
Około godz. 13 pasażerowie opuścili wagon.