Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolej Dużych Prędkości: Poznań czy Wrocław? Decydują minuty

Bogna Kisiel
Poznań przegra, jeśli nie zostanie włączony do europejskiej sieci Kolei Dużych Prędkości. Kluczem do sukcesu jest poznański węzeł kolejowy. To, w jaki sposób zostanie zmodernizowany. Jeśli rozwiązanie będzie niekorzystne, to pociągi z Warszawy do Berlina pojadą przez Łódź i Wrocław, a nie przez Łódź i Poznań.

Prezydent uważa, że najkorzystniejszym rozwiązaniem dla miasta jest wprowadzenie KDP do stacji Poznań Główny , a dalej pociągi miałyby pojechać przez Wolę i Kiekrz w kierunku Berlina i Szczecina. Dzięki temu dworzec główny będzie integrował połączenia lokalne, dalekobieżne i KDP.

Czytaj także:

Koleje Dużych Prędkości przejadą przez Poznań?

- Mówienie, że w interesie poznaniaków leży, by KDP wjeżdżał na Poznań Główny jest opowiadaniem bajek - twierdzi Adam Pawlik, radny PiS. - Jeżeli tak się stanie, to dalej pojedzie najwyżej do Szczecina, ale do Berlina czy Paryża będziemy jeździć przez Wrocław.

Bo w KDP liczy się czas. Pociąg może pokonać więcej kilometrów, ale na miejsce powinien dotrzeć, jak najszybciej. Bogdan Bresch, prezes poznańskiego oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji twierdzi, że wjazd KDP do Poznania od strony Starołęki jest przesądzony. Jego zdaniem, upieranie się, by wszystkie pociągi KDP wjeżdżały na Poznań Główny jest błędem. Kilka powinno ominąć stację, by w krótszym czasie dotrzeć do Berlina.

Europoseł PO: Nie rezygnujmy z marzeń o szybkiej kolei

- Dlatego korzystnym rozwiązaniem jest budowa terminalu Poznań Południowy - uważa B. Bresch. - Nie stracimy wtedy waloru tranzytu, będziemy konkurencyjni czasowo. Wjazd i wyjazd KDP na stację Poznań Główny musi być wolniejszy. Do tego zmiana kierunku jazdy pociągu, zmiana miejsca przez maszynistę to łącznie strata 15 minut. W tym czasie KDP może przejechać 75 km.

To przemawia za terminalem Południowym. - Ale należy lobbować, by inwestor KDP sfinansował budowę szybkiego połączenia tramwajowego i drogowego między Poznaniem Głównym a Południowym - mówi A. Pawlik. - Czyli przedłużył "pestkę" z Dworca Zachodniego i wybudował Nową Opolską i Dolną Głogowską.

20 lat może upłynąć, gdy powstanie dojazd KDP do Poznania, a 50 lat, gdy będzie wyjazd z miasta. - Ważne jest, abyśmy nie przegapili momentu, kiedy ważą się losy tej komunikacji - zaznacza B. Bresch. - Łódź i Wrocław bardzo pilnują tych spraw.

Czytaj także:

Koleje Dużych Prędkości przejadą przez Poznań?

Obecnie trwają konsultacje projektu studium wykonalności dla modernizacji poznańskiego, wrocławskiego i łódzkiego węzła kolejowego. Odrębnie prowadzone są prace studialne nad przebiegiem linii KDP.
A. Pawlik twierdzi, że PKP Polskie Linie Kolejowe nie potrafią wskazać, którą trasą będzie szybciej dojechać do Berlina.

- Możemy przegrać wyścig czasowy - przestrzega A. Pawlik. Radny mówi, że przedstawiciele m.in. Zielonej Góry, Wrocławia i Łodzi uznali, że szybko należy przystąpić do prac nad Linią Południową KDP: Berlin-Zielona Góra-Wrocław-Kraków.

- Gdy do tego dojdzie, to połączenie Warszawa-Wrocław-Zielona Góra-Berlin jest niemal pewne - obawia się A. Pawlik. I dodaje: - Poznański węzeł musi być konkurencyjny czyli przejazd nim krótki. O tym kto wygra wyścig Poznań czy Wrocław decydują minuty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kolej Dużych Prędkości: Poznań czy Wrocław? Decydują minuty - Głos Wielkopolski

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki