- Obsługa jednego "klienta" trwa w środku nawet 10 minut. W kolejce stałam 1,5 godziny. Straciłam ważny wykład - narzekała studentka ekonomii, która właśnie opuściła pokój zajmujący się studiującymi dziennie. Inni dodawali, że panie z dziekanatu wyjątkowo dokładnie i powolnie sprawdzają w tym roku podpisy wykładowców w indeksach.
Pokój dziekanatu dla "dziennych" planowo obsługuje studentów po 3 godziny w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki. Na razie odpowiedzią władz wydziału na monstrualne kolejki jest wydłużenie czwartkowego i piątkowego dyżuru o 1,5 godziny.
CZYTAJ TEŻ O KOLEJKACH NA INNYCH WYDZIAŁACH: Ogromne kolejki do dziekanatu [ZDJĘCIA]
- Kolejki będą utrzymywać się do końca następnego tygodnia - przewiduje Katarzyna Rybus, przewodnicząca Uczelnianej Rady Samorządu Studentów UŁ. Na razie nie wpłynęła do niej żadna oficjalna prośba o interwencję w sprawie kolejek.
Jedną z przyczyn kolejek jest reforma Barbary Kudryckiej, minister nauki i szkolnictwa wyższego. W ubiegłych latach student, ubiegający się o stypendium motywacyjne, kandydował do niego bez donoszenia żadnych "papierów". Teraz prymus musi złożyć do dziekanatu odpowiednie podanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?