Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna porażka koszykarek Widzewa

Marek Kondraciuk
Jedna z liderek zespołu Widzewa i reprezentantka Polski Aleksandra Pawlak często musi sobie radzić w takim tłoku na boisku
Jedna z liderek zespołu Widzewa i reprezentantka Polski Aleksandra Pawlak często musi sobie radzić w takim tłoku na boisku Krzysztof Szymczak
Koszykarkom Widzewa nie udało się przełamać złej passy. Przegrały piąty mecz z rzędu, a jedenasty w całych rozgrywkach i pozostały na przedostatnim miejscu w tabeli Basket Ligi Kobiet. W niedzielę widzewianki uległy drużynie Basket ROW Rybnik 60:70.

Podopieczne trenera Janusza Wierzbickiego walczyły, ale miały znacznie mniej argumentów od rywalek. Widzew osiągnął 31,3 proc. skuteczności rzutów z gry i 75 w rzutach osobistych, a ROW odpowiednio 45,2 i 83,3.

Najlepszy mecz od przejścia do Widzewa rozegrała najwyższa w drużynie Amerykanka Sarah Boothe, która rzuciła 12 punktów i miała 10 zbiórek. Dobre statystyki miała także druga Amerykanka Tynikki Crook - 15 punktów i 9 zbiórek. Mimo, że Widzew nie ustępował rywalkom pod tablicami (zbiórki 40-41) to jednak niewiele z tego wynikało. Rybniczanki zdobyły 17 punktów z szybkiego ataku, a widzewianki tylko 4.

Drużyna trenera Janusza Wierzbickiego miała też stanowczo za dużo strat, co dało rywalkom 16 punktów. Widzew uzyskał w ten sposób tylko 8.

Widzew - Basket ROW Rybnik 60:70 (14:20, 16:18, 18:13, 12:19)

Widzew: Aleksandra Pawlak 15, Tynikki Crook 15, Sarah Boothe 12, Alicja Bednarek 8, Paulina Rozwadowska 6, Magdalena Rzeźnik 2, Olivia Tomiałowicz 2. Trener: Janusz Wierzbicki.

ROW: Jelena Velinovic 17, Markel Walker 14, Agata Gajda 13, Aldona Morawiec 9, Anna Kuncewicz 7, Rebecca Harris 6, Joanna Kędzia 4, Agnieszka Kułaga 0. Trener: Kazimierz Mikołajec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki