Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna wpadka działaczy. Zapomnieli o mistrzyni z Łodzi i nie wysłali jej do Tokio

Joachim Przybył
Karolina Karasiewicz i trener Leszek Szyszkowski
Karolina Karasiewicz i trener Leszek Szyszkowski Fot. Jacek Smarz
Szykuje się kolejny skandal w olimpijskiej reprezentacji Polski na Tokio.

Tym razem w kolarstwie szosowym pozbawiono olimpijskiej szansy Karolinę Karasiewicz. To urodzona w Łodzi kolarka, która jest wychowanką Społem Łódź. Kolarka z Łodzi jest w życiowej formie. Startuje teraz w barwach teamu Pacific Toruń. Kilka tygodni temu znokautowała rywalki w mistrzostwach Polski. 2 lipca Polski Związek Kolarski przegłosował w uchwale, że do Tokio pojadą Katarzyna Niewiadoma i Anna Plichta. Pierwszego nazwiska nie sposób kwestionować, ale drugie miejsce - zdaniem wielu trenerów - należało się Karasiewicz. Tymczasem łodzianka została jedynie pierwszą rezerwową. Mimo wszystko, w ubiegłym tygodniu Polska otrzymała dodatkowe miejsce w wyścigu kolarek. To był jak cios obuchem w głowę. Okazało się, że do Tokio nie jedzie pierwsza rezerwowa, ale nie wiadomo dlaczego - druga Marta Lach!

- Jest mi bardzo przykro, że tak mnie potraktowano - mówi Karolina Karasiewicz.

Mimo braku czasu toruński klub postanowił szukać sprawiedliwości w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz Polskim Komitecie Olimpijskim. Co się okazało? Wybór trenera kadry był jedynie mydleniem oczu. Karolina Karasiewicz nie może jechać do Tokio, bo... Polski Związek Kolarski zapomniał zaktualizować zgłoszenie szerokiej kadry olimpijskiej. Każda federacja miała taki obowiązek do marca z powodu przeniesienia igrzysk na 2021 rok.

- Ta uchwała federacji z 1 lipca to jakaś groteska i nieporozumienie, przecież Polski Związek Kolarski musiał wiedzieć, że zawodniczka nie ma prawa startu w Tokio - mówi nam Mieczysław Nowicki, medalista olimpijski w kolarstwie z Montrealu, obecnie wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego. - To oczywiste niedopatrzenie. Związek kajakowy zgłosił szeroką kadrę, która liczyła około 50 nazwisk, dlaczego tego nie zrobił Polski Związek Kolarski? Nie przypominam sobie sytuacji, aby mistrz Polski w ogóle nie pretendował do startu w igrzyskach. Wielka szkoda, bo wiem od lekarza kadry, że parametry fizyczne Karoliny Karasiewicz są na bardzo wysokim poziomie. Żal dziewczyny, która z pewnością zasługiwała na olimpijską szansę - mówi Mieczysław Nowicki, łodzian, były kolarz, wiceszef Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki