Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcje ubrań Jerzego Antkowiaka trafią do Centralnego Muzeum Włókiennictwa

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Słynne kolekcje ubrań autorstwa Jerzego Antkowiaka zostaną pokazane w Łodzi. Dorobkiem projektanta zaopiekuje się Centralne Muzeum Włókiennictwa.

Przepastny dorobek jednego z najwybitniejszych i najbardziej uznanych polskich projektantów mody, Jerzego Antkowiaka, zostanie zaprezentowany w łódzkim Centralnym Muzeum Włókiennictwa. Ekspozycja podsumowująca karierę Mistrza zostanie otwarta jesienią przyszłego roku. Prace stylisty mają następnie pozostać w Łodzi.

Jerzy Antkowiak odwiedził wczoraj Łódź wraz z projektantem Tomaszem Ossolińskim, uczniem kreatora i inicjatorem przedsięwzięcia. – Jesteśmy wdzięczni, że ktoś chce zadbać o dziedzictwo Jerzego Antkowiaka – mówi Tomasz Ossoliński. – Projekt narodził się mniej więcej pół roku temu, podczas jednego ze spotkań, w którym uczestniczyli również modelki i jeden model współpracujący niegdyś z Jerzym. Szukaliśmy różnych miejsc, gdzie byłoby można zaprezentować kolekcje. Ale to w łódzkim Centralnym Muzeum Włókiennictwa przyjęto nas entuzjastycznie.

Wiele prac Jerzy Antkowiak trzyma w słynnej piwnicy w swoim podwarszawskim domu. Część znajduje się w muzeach w Krakowie i Warszawie. Łódzka ekspozycja ma prezentować najważniejsze z nich.

– Do Łodzi trafi też kilka rzeczy kuriozalnych – przyznaje Jerzy Antkowiak. – Na przykład zrobionych z tkanin, które w czasach PRL dostawało się z rozdzielnika. Będzie to jednak swoisty portret pamięciowy tamtej dziwnej epoki. Chciałbym też, aby na wystawie pokazano modele autorstwa moich koleżanek z Mody Polskiej. Byliśmy tam niezłą menażerią.

Państwowe przedsiębiorstwo Moda Polska (powstałe w roku 1958) było ewenementem w krajach bloku komunistycznego.

Przedsiębiorstwo zatrudniało projektantów mody i miało za zadanie promować w państwowym przemyśle odzieżowym aktualne kierunki mody. Główny salon mody mieścił się w Warszawie przy ul. Chmielnej (wówczas ul. H. Rutkowskiego). Sprzedawano w nim odzież produkowaną w krótkich seriach w przedsiębiorstwach państwowych i u chałupników. Moda Polska miała oddziały w Łodzi i Opolu.

Jerzy Antkowiak przyznaje również, że pomysłem wystawy jest nie tylko wzruszony, ale i wreszcie usatysfakcjonowany. – Przez lata wszyscy wracali do Warszawy z Nowego Jorku, a ja z Nowej Wsi; teraz zostanę w końcu dopieszczony – śmieje się.

Przygotowania do wystawy już się rozpoczęły, choć sam wernisaż planowany jest na wrzesień przyszłego roku.

– W tej chwili trwa systematyczne przewożenie kolekcji do Łodzi, jej archiwizacja i digitalizacja – wyjaśnia Aneta Dalbiak, dyrektor Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. – Robimy wszystko, by była to jak najbardziej pełna ekspozycja, pokazująca najważniejsze etapy kariery Mistrza.

– Materiały na wystawę pochodzą nie tylko od Jerzego, ale także od jego modelek i współpracowników. To ogromny zestaw wycinków, fotografii, filmów, modeli. Chcemy to sumiennie opracować. Ale najważniejsze jest to, że Jerzy Antkowiak jest z nami i będziemy wspólnie nad wszystkim pracować – dodaje Tomasz Ossoliński.

Według pomysłodawców przedsięwzięcia, celem wystawy jest pokazanie dorobku wybitnego projektanta w szerszym kontekście.

– Moda to dziedzina sztuki użytkowej, nasze dziedzictwo, tożsamość. Taka prezentacja może więc mieć również niemały walor edukacyjny – podkreśla Tomasz Ossoliński.

Przygotowania do wystawy są też pretekstem do opowieści o Jerzym Antkowiaku w powstającym pełnometrażowym filmie dokumentalnym w reżyserii Judyty Fibiger (autorki m.in. „Political Dress” i „Tomasz Ossoliński. Before The Show”). – Gdy zjawiliśmy się z ekipą w Centralnym Muzeum Włókiennictwa zrozumiałam, że muszę zmienić scenariusz. Teraz film stał się bardziej łódzki, mniej więcej jego połowa powstanie w tym mieście – zapewnia Judyta Fibiger. Premiera pod koniec przyszłego roku.

A Jerzy Antkowiak dodaje, że to nic dziwnego, bo przecież Łódź stanowi istotny fragment jego życiorysu. – Dostałem tu pierwszą Złotą Nitkę, przyjeżdżałem do Szkoły Plastycznej, byłem jurorem konkursów. Zostawiłem tu wiele serca, ale i zdrowia, bo przecież jako młódź modowa zdrowo balowaliśmy – wspomina.

Na wernisaż wystawy przyjedzie do Łodzi wielu gości, pośród nich zapewne modelki Jerzego Antkowiaka. Możemy się spodziewać np. Małgorzaty Niemen, która była znakiem rozpoznawczym Mistrza i przez lata otwierała każdy pokaz Antkowiaka...

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki