- Z okazji jarmarku na Piotrkowską przyjdzie w najbliższych dniach więcej osób niż zwykle. Dlatego chcemy ukrócić tranzyt samochodów - tłumaczy Piotr Kurzawa z biura promocji łódzkiego magistratu. - Daliśmy kierowcom pół roku czasu na dostosowanie się do zasad poruszania na wyremontowanej Piotrkowskiej. Od dziś będziemy je egzekwować.
Nie zmieniły się przepisy dotyczące wjazdu: wciąż w wyznaczonych godzinach rano i wieczorem mogą podjechać samochody zaopatrzeniowe, a przez cały dzień osoby posiadające przepustki (m.in. mieszkańcy i właściciele sklepów) oraz taksówki podczas dowozu klientów.
- Do każdego miejsca Piotrkowskiej wciąż będzie można dojechać. Jednak przejazd przez całą ulicę będzie niemożliwy - wyjaśnia Kurzawa.
Już podczas konferencji prasowej na której podniesiono słupki, widać było, że powodują one chaos: wielu kierowców w ostatniej chwili zawracało, część na oczach strażników miejskich omijała przeszkodę chodnikiem. Jeden z kierowców próbował wjechać pod prąd w ul. Moniuszki.
Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej zapewnia, że chaos zostanie opanowany.
- W stosunku do kierowców, którzy łamią przepisy, będą wyciągane konsekwencje - zapowiada.
Za wjazd na Piotrkowską bez identyfikatora grozi do 500 zł mandatu i 5 punktów karnych. Jazda po chodniku samochodem to do 100 zł mandatu.
Słupki mają być podniesione już na stałe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?