18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konferencja o bezprawnym stanie wojennym [ZDJĘCIA]

Joanna Leszczyńska
O niekonstytucyjności dekretu o stanie wojennym w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 16 marca 2011 roku mówił wczoraj na wydziale prawa i administracji UŁ prof. Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Po jego wykładzie zabrali głos inni wybitni prawnicy. Wszyscy podkreślali, że stan wojenny był pogwałceniem zasady, że prawo nie działa wstecz. Dziennik Ustaw, w którym opublikowano dekret o stanie wojennym został opatrzony datą 14 grudnia 1981 r. Faktycznie jednak skierowano go do druku i powielano dopiero 17 grudnia 1981 r.

- Konstytucja nie przewidywała takiej formy jak wprowadzenie dekretu o stanie wojennym w czasie sesji Sejmu - mówił Jerzy Stępień były prezes TK. - Jako internowany byłem świadkiem stosowania tego prawa. Internowano mnie na 30 minut przed północą. Odpowiadanie na pytana robotników z Huty Ostrowiec, którzy zastrajkowali po wprowadzeniu stanu wojennego, jak to jest możliwe, że zostali skazani przez sędziów, choć nie było do tego żadnej podstawy, było dla mnie bardzo trudnym doświadczeniem jako dla prawnika.

Prof. Witold Kulesza z UŁ podkreślił, że żaden z sędziów nie poniósł odpowiedzialności. Sądy dyscyplinarne odmówiły pozbawienie ich immunitetu, a Sąd Najwyższy w 2007 roku orzekł, że sędziowie... nie mieli świadomości bezprawia swoich wyroków.

- Do dzisiaj nie mogę wybaczyć twórcom stanu wojennego, gdy po raz kolejny usiłują wygłosić przeprosiny, że z Polski musiało wyjechać około 1 miliona ludzi - mówi prof. Mirosław Granat, sędzia TK. - Tej straty nie zdołamy odrobić.

CZYTAJ TEŻ:
ZOMO w siedzibie "Solidarności" [ZDJĘCIA+FILM]
Stan wojenny oczami łódzkich historyków [ZDJĘCIA]
Konferencja o obozach wojskowych w PRL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki