O szczegółach magistrat ma powiadomić po trwającej właśnie w XXXI LO kontroli. We wtorek radni rozmawiali m.in. o sposobie mianowania wicedyrektora, który mógł okazać się niezgodny z przepisami.
XXXI LO to jedna z najlepszych szkół. O konflikcie w ogólniaku piszemy od dwóch tygodni. U progu wakacji okazało się, że Bożena Matuszczyk popełniła błąd formalny składając pisma na konkurs, którego stawką była reelekcja. - Błąd stwierdzili reprezentanci kuratorium - wyjaśniała Dorota Gryta, wicedyrektor wydziału edukacji w magistracie.
Konkursu nie wygrała też druga z kandydatek, a wobec braku rozstrzygnięcia decyzja o obsadzie stanowiska przeszła wyłącznie w ręce magistratu. Urzędnicy zdecydowali się na powołanie Ewy Łoś, dotąd dyrektor XXXV LO, któremu grozi likwidacja.
Podczas obrad komisji edukacji wśród jej gości ujawniły się dwie frakcje w środowisku XXXI LO. Witold Zapała, przedstawiciel oświatowej "Solidarności" i nauczyciel wf w ogólniaku, domagał się powtórnego mianowania Bożeny Matuszczyk na stanowiska dyrektora - do końca roku szkolnego, co dałoby czas na rozstrzygnięcie wszystkich wątpliwości.
Z kolei Zbigniew Pytka, prezes Stowarzyszenia Absolwentów XXXI LO, uważa, że stanowisko po Bożenie Matuszczyk powinna przejąć chemiczka Renata Majchrzak, a po roku jej rządów powinno dojść do konkursu.
Obecnie to chemiczka kieruje pracą szkoły i, jak twierdzi wydział edukacji, przebiega ona normalnie. Jednak Majchrzak nie ma, zdaniem UMŁ, odpowiedniego doświadczenia, dlatego prawdopodobnie w czwartek ma przekazać władzę docelowej dyrektorce - Ewie Łoś. Jeśli Matuszczyk zdecyduje się na powrót do szkoły po zakończeniu zwolnienia lekarskiego, jako zwykła nauczycielka będzie podlegać dyrektor Łoś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?