Wreszcie koniec z maseczkami! Od poniedziałku (28 marca) nie trzeba już zasłaniać nosa i ust w przestrzeniach publicznych w sklepach, pociągach, urzędach, lokalach. Policja w Łodzi i w regionie do końca wystawiała mandaty! Trzeba też uważać, bo są wyjątki w których maseczki nadal obowiązują!
CZYTAJ DALEJ>>>
.
To prawdziwa rewolucja maseczkowa. Po dwóch latach pandemii obowiązek zakrywania ust i nosa zostaje zniesiony. Od poniedziałku (28 marca) po raz pierwszy od 711 dni mieszkańcy Łódzkiego mogą bez maseczki wejść do sklepu, tramwaju, czy urzędu.
Wiele osób zrzuciło maseczki już w weekend. W piątek wieczorem w Manufakturze prawidłowo założoną maseczkę mieli tylko pojedynczy klienci. W piątek Lidlu przy ul. Pomorskiej w Łodzi większość kupujących jeszcze je nosiła, ale już w sobotę w Aleksandrowie Łódzkim połowa klientów była bez. Teraz już nie muszą ich nosić. - Wielu klientów było tym zmęczonych, teraz będą mogli zrobić zakupy w bardziej dogodnych warunkach – cieszy się Monika Langner, rzeczniczka Manufaktury.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Tymczasem policja do ostatnich dni była czujna. Jeszcze w czwartek, w dniu w którym minister Adam Niedzielski zapowiedział koniec maseczek, w całym regionie wystawiła wystawiła 31 mandatów i skierowała trzy wnioski do sądu w związku z nieprzestrzeganiem obowiązku zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych. Pouczono też 103 osoby.
Jednak maseczki nadal warto jest mieć przy sobie. Bez nich nie wejdziemy do apteki, przychodni, ani do szpitala. Będzie tak co najmniej do końca kwietnia. Lekarze już zapewniają, że dla osób bez maseczek nie będą mieć taryfy ulgowej.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Będę wymagał od pacjentów, żeby na terenie przychodni byli w maseczce – zapowiada doktor Jacek Kidoń, kierownik miejskiej przychodni przy ul. Leczniczej w Łodzi. - Przychodnia to skupisko ludzi z dużą możliwością zarażania się. Wciąż mamy wciąż dużo zakażeń koronawirusem, a omikron imituje inne infekcje wirusowe – mówi lekarz.
To nie koniec rewolucji w podejściu do koronawirusa. Od dziś zniesiony jest też obowiązek izolacji osób zakażonych i kwarantanny dla ich domowników. Chorzy na COVID-19 będą otrzymywać normalne zwolnienia lekarskie i sami będą musieli zachowywać się odpowiedzialnie by nie zarażać innych.
