Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec strajku w MOPS. Co dalej z obowiązkami pracowników socjalnych?

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Nie ma już strajku pracowników socjalnych MOPS. Ale tak wielu jest na zwolnieniach, że rozpatrywanie wniosków o pomoc nadal ma opóźnienia.

Strajkujący wiosną pracownicy socjalni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej zawiesili blokady miasta na czas wakacji. I wszystko wskazuje, że na razie nie wrócą. Formalnie strajku już nie ma, jednak część strajkujących nadal jest na zwolnieniach lekarskich.

Od 1 sierpnia w siedzibie głównej MOPS przy ul. Kilińskiego nie ma już żadnych osób strajkujących. Z ponad stu strajkujących przed wakacjami do pracy wróciło już 45 osób. Jednak nie oznacza to, że pozostali pracują. 176 pracowników socjalnych było we wtorek (7 września) na zwolnieniach lekarskich, 30 na urlopach, a dwóch miało status niewyjaśniony, bo nie ma ich w pracy, a zwolnienia lekarskie jeszcze nie wpłynęły.

Wśród nieobecnych w pracy są także osoby z dawnego komitetu strajkowego Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych MOPS w Łodzi. Ze związkowcami prowadzącymi wcześniej strajk nie udało się nam już we wrześniu skontaktować.

Jednym z czynników, które niewątpliwie wpłynęły na zakończenie strajku, jest wydane pod koniec lipca postanowienie Sądu Okręgowego w Łodzi o zakazie prowadzenia strajku do czasu rozstrzygnięcia, czy jest on legalny. Pozew o uznanie go za nielegalny złożył na początku sierpnia MOPS.

Jednak mimo zakończenia strajku nadal działalność MOPS jest utrudniona. Z 283 zatrudnionych socjalnych wczoraj w pracy było tylko 75. Wszystkie wnioski są przyjmowane, ale wielu petentów otrzymuje informację o zwłoce w realizacji sprawy z powodu braku pracowników.

- Nawet powrót części terenowych pracowników socjalnych w przypadku tak dużych zaległości nie daje szansy na płynne i terminowe załatwienie sprawy – przyznaje Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak, rzeczniczka prasowa MOPS.

Strajk pracowników socjalnych MOPS w Łodzi trwał od 26 kwietnia do drugiej połowy lipca. W tym czasie wielokrotnie blokowali główne skrzyżowania w Łodzi. Strajkujący domagali się podwyżek, ich roszczenia ewoluowały od 700 do 1,2 tys. zł miesięcznie brutto. Miasto było skłonne iść na ustępstwa i wypłacić znaczną część podwyżek. W połowie lipca było o krok do zawarcia porozumienia, ale do niego nie doszło. W związku z tym miasto uznało dalszy strajk za zagrażający życiu i zdrowiu podopiecznych MOPS.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki