W kwietniu teksty z tego pamiętnika spożywczego, jak nazwała je Masłowska, ukazały się w zbiorze "Więcej niż możesz zjeść" (Wydawnictwo Literackie). Rychło pisarka przyjechała do Łodzi, aby w cyklu spotkań "Mała Literacka" przeczytać kilka tekstów z towarzyszeniem muzyki improwizowanej przez Marcina Zabrockiego. Publiczność wypełniła Małą Salę Teatru Nowego po brzegi, a Masłowska wieczoru zapewne nie zapomniała, dlatego choćby, że musiała wymigiwać się od mało eleganckich pytań publiczności ("Jakie są Twoje pierwsze skojarzenia, gdy słyszysz: Bóg i Polska" - rzucił młody chłopak z pierwszego rzędu).
Nad przedstawieniem, które obejrzymy w październiku, pracuje Marcin Nowak, łodzianin, absolwent "filmówki", znany przede wszystkim jako reżyser... efektów specjalnych. Zaangażowany był w prace nad dwoma częściami gry "Wiedźmin", w reżyserskim dorobku ma zaś dokument "Jeden drugiemu brzemię noście" uhonorowany Nagrodą Fundacji Monumentum Iudaicum Lodzense na Festiwalu Mediów "Człowiek w Zagrożeniu 2006". Pracował przy ekranizacji debiutanckiej powieści Masłowskiej "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" wyreżyserowanej przez Xawerego Żuławskiego. Zrealizował też animację na kanwie jej powieści "Kochanie zabiłam nasze koty" i teledysk do utworu "Czarna żorżeta" zespołu Mister D., którego liderką jest Dorota Masłowska (zdjęcia powstały w Teatrze Nowym). Wraz z pisarką jest autorem scenariusza do powstającego przedstawienia.
Ile z owych parafelietonowych, cytując pisarkę, grubymi nićmi szytych refleksji trafi na scenę? Czy zobaczymy jak buduje się wehikuł czasu (ponoć to prościzna)? Dowiemy gdzie najłatwiej pozbyć się zbędnych stu złotych i dlaczego w Sopocie? Odpowiedzi będą czekać na widzów 2 października na Dużej Scenie. Wystąpią: Malwina Irek, Mirosława Olbińska, Danuta Rynkiewicz, Wojciech Droszczyński, Adam Kupaj i Sławomir Sulej.
W Teatrze Nowym trwa też dopinanie planów na zbliżający się sezon artystyczny (głównie na pierwszą połowę, bo przyszłoroczny budżet łódzkich instytucji nie jest jeszcze znany). Wśród realizatorów, których scena z ul. Więckowskiego chce zaprosić, jest m.in. Remigiusz Brzyk. Miałby się on podjąć nowej interpretacji "Ziemi obiecanej" Wł.St. Reymonta. Ostatni raz sięgnął po nią w Łodzi Jan Klata, dziś dyrektor Starego Teatru w Krakowie. Jego wariacja na temat powieści była w 2009 r. koprodukowana przez Festiwal Dialogu Czterech Kultur, Hebbel am Ufer w Berlinie i Teatr Polski we Wrocławiu, dwa razy pokazana w dawnej fabryce, a później... weszła do repertuaru wrocławskiej sceny i nigdy do Łodzi nie wróciła. Teraz po utwór sięgnąłby reżyser nagradzany za swoją wersję "Brygady szlifierza Karhana", którą na nowo odczytał mit założycielski teatru Kazimierza Dejmka.
O "Nowym" może być w tym sezonie naprawdę głośno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?