Zespół Szkół Ekologiczno--Medycznych przy ul. Próchnika to szkoła niepubliczna. Działa od 1992 r. i kształci m.in. tzw. opiekunów medycznych.
- W studium dla opiekuna medycznego dziś uczy się 61 osób, a na masażystę kształci się 78 osób - mówi Jadwiga Beda, dyrektor zespołu szkół.
Opiekunowie medyczni zatrudniani są w DPS-ach. Takie osoby mogą się też zająć pacjentem, który przebywa w domu. Tymczasem w 2010 r. co czwarty łodzianin skończył 60. rok życia. W 2030 r. ponad połowa mieszkańców Łodzi będzie w wieku 60 plus. Urząd Miasta Łodzi w 2011 r. stworzył nawet cały program Aktywizacja 60+ dla seniorów. Ale co z tego...
- Co miasto zrobi bez ludzi, którzy mogą się zająć starzejącymi się łodzianami - zastanawia się dyrektor Jadwiga Beda. - Bo nas czeka już chyba tylko zamknięcie szkoły.
Dziś nauka w szkole kosztuje góra 80 - 100 zł za miesiąc. Niektórzy uczniowie nie płacą nic.
- Nie łudźmy się, zawód opiekuna medycznego nie jest wysoko opłacany - dodaje dyrektor placówki przy ul. Próchnika. - Niskie opłaty są zachętą dla ludzi, by się kształcić w tym zawodzie.
Szkoła korzysta bowiem z dotacji z Urzędu Miasta Łodzi. Dotacja jest wyliczana na podstawie kosztów utrzymania słuchacza szkoły kształcącej w podobnym kierunku, ale publicznej.
- Możemy liczyć na co najmniej 50 proc. kwoty potrzebnej do utrzymania ucznia w szkole publicznej, kształcącej w podobnym kierunku- wylicza dyrektor Beda. - W 2012 r. było to około 400 zł miesięcznie od jednego ucznia. Ale 23 stycznia dowiedzieliśmy się, że dotacja z miasta będzie wynosiła jedynie 83,40 zł. W czwartek zaś dotacja w nowej kwocie wpłynęła na nasze konto. Nie wiem, co zrobimy. Mamy nie zapłacić czynszu? A może mam poinformować uczniów, że nagle mają płacić za miesiąc nauki nie 100 zł, ale np. 400 zł? Czy zwalniać wykładowców i nauczycieli?
Dlaczego władze Łodzi obcięły dotację? Szkoła niepubliczna może liczyć na dotację z gminy - co najmniej połowę tego, co naucznia dostaje szkoła publiczna kształcąca w takim samym kierunku. Ale w Łodzi szkoły publicznej, kształcącej w takich kierunkach medycznych, nie ma, więc magistrat do tej pory porównywał szkołę z ul. Próchnika do placówki z Częstochowy. Ale, w Częstochowie dziś nie ma już szkoły dla dorosłych (takiej jak łódzki zespół szkół), tylko dla młodzieży. Grzegorz Gawlik z biura rzecznika prezydent Łodzi tłumaczy, że magistrat musiał szukać innych szkół, których zakres kształcenia można porównać z tym, który prowadzi szkoła z ul. Próchnika.
- Z danych na stronie MEN wynika, że w przypadku szkół policealnych dla dorosłych, najbliżej położony jest pow. opoczyński, natomiast w przypadku szkół zawodowych najbliższą szkołę prowadzi pow. wołomiński - informuje Grzegorz Gawlik. - I w oparciu o koszty tych jednostek ustalone zostały stawki dotacji na 2013 r. dla szkół zawodowych, kształcących w zawodach medycznych z Łodzi.
Biuro prasowe prezydent Łodzi dodaje, że dotacja jest jedynie dofinansowaniem działalności szkoły niepublicznej. A szkoła może pobierać czesne w dowolnej wysokości.
- Już rok temu sygnalizowaliśmy szkołom, że może nastąpić znacząca zmiana w sposobie finansowania szkół niepublicznych, kształcących w zawodach medycznych - mówi Grzegorz Gawlik. - Pismo zostało wysłane 6 lutego 2012 r. Ponadto pracownicy wydziału edukacji UMŁ w lutym ubiegłego roku spotkali się z przedstawicielami szkoły i tłumaczyli zmiany.
Mniejsze dotacje dostaną też inne szkoły dla dorosłych - Niepubliczne Studium Medyczne w Łodzi i AP Edukacja Policealna Szkoła Medyczna w Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?