Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec zajęć przy dźwiękach adhanu. Jutro pierwszy sparing ŁKS w Side [Zdjęcia]

R. Piotrowski
Piłkarze ŁKS w środę zmierzą się w Side z wiceliderem ligi azerbejdżańskiej [Fot. ŁKS Łódź]
Jutro (tj. w środę 15 stycznia) o godz. 14 czasu polskiego piłkarze ŁKS rozpoczną mecz z wiceliderem ligi azerbejdżańskiej. To pierwszy sparing „Rycerzy Wiosny” podczas pobytu w tureckim Side.

- Trenujemy różnego rodzaju rozegrania, m.in. przechodzenie do ataku w przewadze. Obrońcy mają w takim ćwiczeniu za zadanie powstrzymać akcje prowadzone z bocznych stref boiska, a napastnicy wykreować sobie dogodną okazję do zdobycia bramki - opowiada o ostatnich treningach ŁKS w Side Jakub Wróbel, czyli jeden z dwóch nowych napastników ŁKS.

Dodajmy, bo to także ciekawe, że w ostatnich dniach podopieczni Kazimierza Moskala opuszczali boisko po popołudniowym treningu przy dźwiękach… adhanu, czyli wezwania wiernych na modlitwę, które wygłasza muezzin.

– Kompleks boisk, z którego korzystamy położony jest obok meczetu. Zajęcia kończymy tuż po zachodzie słońca, czyli wtedy, gdy w krajach muzułmańskich zaczyna się nawoływanie do czwartej w ciągu dnia modlitwy - wyjaśnia rzecznik prasowy ŁKS, Bartosz Król.

W środę ełkaesiacy zmierzą się w Side z Neftchi Baku. Najbardziej utytułowany klub piłkarski w historii swojego kraju (siedem tytułów) w obecnym sezonie azerbejdżańskiej Premyer Liqa zajmuje drugie miejsce ze stratą 6 punktów do znanego z występów w Lidze Mistrzów Qarabağ Ağdam i przewagą dwóch „oczek” nad Interem Baku. Łódzcy kibice zapewne pamiętają, że w 1997 roku tę właśnie drużynę w eliminacjach do Ligi Mistrzów rozgromił 8:0 Widzew.

Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Piłka w Azerbejdżanie w ostatnich latach zrobiła znaczący krok do przodu, jej przedstawiciele w europejskich pucharach przestali być „chłopcami do bicia”, a w drużynach z czołówki występuje wielu ciekawych zawodników. Defensywa ŁKS będzie miała okazję zmierzyć się chociażby z 29-letnim Stevenem Joseph-Monrosem, który w przeszłości występował w młodzieżowej reprezentacji Francji (U-21), w tym sezonie zdobył dla Neftchi już sześć goli, a portal transfermarkt.pl wycenia go na milion euro (dodajmy, że drugim napastnikiem środowego rywala łodzian też jest Francuz – Bagaliy Dabo).

- Najbardziej lubię rozgrywać mecze, czy to ligowe, czy jak teraz sparingowe. Tu po prostu wszystko widać, na przykład to, co jest zawodnikowi w danym momencie potrzebne. Neftchi Baku to wymagający rywal i z tego też się bardzo cieszę, bo on pomoże nam zrozumieć, nad czym powinniśmy pracować i co poprawić – stwierdził serbski pomocnik ŁKS, Dargoljub Srnić.

Oczywiście wynik środowego spotkania jest sprawą drugorzędną, bo dla obu szkoleniowców – zarówno Kazimierza Moskala, jak i Roberto Bordina – istotne będzie to chociażby, jak prezentują się poszczególni zawodnicy na początkowym etapie przygotowań do rundy wiosennej (azerska Premyer Liqa wznawia rozgrywki 1 lutego).

Kibice ŁKS mają dobre wspomnienia z rywalizacji z przedstawicielami azerbejdżańskiej ligi, przypomnijmy bowiem, że to Kapaz Ganja 21 lat temu był pierwszą przeszkodą łodzian w walce o Lidze Mistrzów (w kolejnej rundzie ełkaesiacy musieli uznać wyższość późniejszego triumfatora tych rozgrywek czyli Manchesteru United). Ówcześni mistrzowie Polski ograli Azerów latem 1998 roku dwukrotnie (4:1 i 3:1), a aż cztery gole w tym dwumeczu zdobył Mirosław Trzeciak (dodajmy, że w 1961 roku łodzianie przegrali w towarzyskim meczu z Neftchi 2:3). Jak będzie teraz?

- Mamy dużo czasu do pierwszego meczu ligowego i z pewnością dobrze się do niego przygotujemy. To pierwsze sparingowe spotkanie powinno w tym pomóc – stwierdził Dragoljub Srnić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki