Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkurs na projekt łódzkiego włazu kanalizacyjnego. Poznaliśmy zwycięzcę [ZDJĘCIA]

Łukasz Kaczyński
Konkurs wygrała Kamila Borowska, studentka architektury i urbanistyki na Politechnice Białostockiej
Konkurs wygrała Kamila Borowska, studentka architektury i urbanistyki na Politechnice Białostockiej Łukasz Kasprzak
Poznaliśmy zwycięski projekt włazu, który promować ma Łódź i jej dorobek. Konkurs zorganizowany przez magistrat po usilnych staraniach Zrzeszenia Łódzkich Odkrywców Metali wygrała Kamila Borowska, studentka architektury i urbanistyki na Politechnice Białostockiej. Pierwsze miejsce przyniosło jej nagrodę w wysokości 3 tys. zł (zapewnionych z budżetu Zarządu Wodociągów i Kanalizacji).

- Grafiką użytkową interesuję się hobbystycznie i stąd pomysł wzięcia udziału w konkursie - przyznaje nagrodzona. - W projekcie wykorzystałam papierową łódkę origami, która po rozłożeniu tworzy kształt przypominający kryształ. Rozchodzące się geometrycznie trójkąty mają symbolizować rozwój Łodzi, także w kierunku designu.

Kolejne miejsca w konkursie zajęły projekty: Joanny Kabali z Warszawy (wykorzystujący widok siatki ulic) i Bogdana Wajberga z ASP w Łodzi (wariacja na temat włazów z nazwą miasta w czterech językach, które zamontowano już m.in. w Pasażu Schillera). Otrzymali oni dwa i tysiąc złotych nagrody.

Zwycięski projekt ma być wykonany w liczbie 200 egzemplarzy i umieszczony na chodnikach w ścisłym centrum Łodzi. Los pozostałych projektów nie jest znany.

Na nowych łódzkich pokrywach zawiodą się jednak wszyscy ci, którzy oczekiwali, że promować będą one np. najciekawsze zabytki, jak to robi m.in. Berlin. W Łodzi włazy promować będą... hasło "Łódź kreuje".

- Wszystko zależy od idei. W Łodzi mogły to przecież być zabytki albo wielcy łodzianie. Nie było narzucone, że musi być logo, i to jeszcze to ostatnie - uważa Anita Waack-Zając, kierownik Oddziału Inwestycji i Infrastruktury Komulanej w Wydziale Gospodarki Komunalnej, gdzie powstał regulamin konkursu.

Narzucone nie było, lecz w zarządzeniu prezydent Łodzi do konkursu czytamy o pokrywie "promującej Miasto Łódź [...] oznakowanej m.in. logo Miasta Łodzi". Nic dziwnego, że większość z 17 nadesłanych prac zawierała wariacje na jego temat.

- Nie jesteśmy wydziałem, który powinien zajmować się takimi kwestiami - mówi o ustalaniu regulaminu Anita Waack-Zając. - Wzorowaliśmy się na regulaminach Biura Promocji. Jeśli będziemy robić kolejny konkurs, pomyślany będzie inaczej.

- Chcę wierzyć, że to pierwszy krok do kolejnych działań związanych z wykorzystaniem potencjału nośnika, jakim są włazy - przyznaje Jarosław A. Janowski, łódzki przewodnik, jeden z liderów grupy inicjatywnej ZŁOM. - Księży Młyn, Piotrkowska, okolice Targów Łódzkich to kilka z przestrzeni, gdzie takie włazy są widoczne i mogą inspirować do odwiedzenia innych miejsc Łodzi. Ale, wzorem berlińskim czy rzeszowskim, muszą zawierać graficzny "odsyłacz".

Jak magistrat zadbał o promowanie konkursu? "Akcja promocyjna" objęła anonsy na stronach internetowych UMŁ i prośby o informowanie o konkursie rozesłane do 90 podmiotów z całej Polski (uczelni, czasopism, agencji reklamowych). Zdaniem Grzegorza Gawlika z biura prasowego magistratu, akcja osiągnęła zamierzony skutek, bo z całej Polski napłynęło... 17 projektów. W "akcję" nie mógł włączyć się Wydział Gospodarki.

- Nie mamy środków na takie cele. Tym zajmuje się Biuro Promocji - mówi Waack-Zając. Ale Biuro Promocji już w 2012 roku odpowiedziało ZŁOM-owi, że jego budżet został okrojony i nie ma pieniędzy, a także "kompetencji" do rozmieszczania klap.

Powstanie klap o jakich myśli ZŁOM nie jest jednak wykluczone. Według Grzegorza Gawlika, także na komisji konkursowej pojawiały się pomysły np. na właz "okolicznościowy" z okazji ważnego dla miasta wydarzenia czy wzory dedykowane pięciu rejonom Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki