Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkursy przedmiotowe w gimnazjach, czyli przepustki do świetnych szkół, budzą wątpliwości. Nowe zasady w województwie łódzkim

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Laureaci konkursów przedmiotowych nie muszą przejmować się wynikami państwowego egzaminu na koniec szkoły...
Laureaci konkursów przedmiotowych nie muszą przejmować się wynikami państwowego egzaminu na koniec szkoły... Sławomir Kowalski Polska Press
Część rodziców gimnazjalistów oraz ich nauczycieli narzeka na organizację przez kuratorium w tym roku szkolnym konkursów przedmiotowych. Są one ogromnie ważnych dla uczniów, bo mogą zapewnić przepustkę do najlepszych ogólniaków i techników.

Konkursy, w związku ze zjawiskiem podwójnego rocznika, nabrały wyjątkowego znaczenia – jako szansa na zdobycie miejsca w topowych ogólniakach lub technikach z pominięciem zwykłej rekrutacji. Laureat finału takiego konkursu po prostu wskazuje miejsce, w którym chce się uczyć po wakacjach i wyprzedza tym samym konkurencję. Sam tytuł finalisty też jest cenny, ponieważ przysługują za niego dodatkowe punkty w naborze.

PODWÓJNY ROCZNIK
Wiosną o miejsca w szkołach zawodowych oraz w liceach ogólnokształcących będą się ubiegać i absolwenci wygaszanych gimnazjów, i szkół podstawowych. Tak wynika z kalendarza reformy oświaty (obie te grupy nie będą mieszane w tych samych klasach z uwagi na inny program nauczania). Trwa dyskusja o tym, co czeka podwójny rocznik – z uwagi na możliwości lokalowe najpopularniejszych szkół. Np. Publiczne LO Politechniki Łódzkiej oferowało w minionej rekrutacji 5 oddziałów pierwszych, wiosną zaoferuje 8 (po 4 dla absolwentów gimnazjów i dla wychowanków podstawówek). Zatem poziom trudności potencjalnie rośnie. I LO w Łodzi – 5 zaoferowanych klas w minionej rekrutacji ­– wiosną zacznie nabór do 6 (po 3 dla obu części podwójnego rocznika).

Zmiana organizatora...

W bieżącym roku szkolnym w swoich konkursach rywalizują uczniowie wydłużonych rządową reformą podstawówek, a w innych – ostatni rocznik gimnazjalistów. To część z ich rodziców i nauczycieli jest niezadowolona z organizacji zawodów, które w tym roku, decyzją Łódzkiego Kuratorium Oświaty, przejęli jego pracownicy - np. delegatury w Sieradzu - (w miejsce Łódzkiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego).

...I zmiana zasad

A z nowym organizatorem zmienił się regulamin.
– „Głęboko niemoralne i po prostu nieuczciwe jest dokonywanie radykalnych zmian w procedurach konkursu w ostatnim roku jego funkcjonowania” – napisali do kuratorium przedstawiciele rodziców i nauczycieli.

Co się im nie podoba? W poprzednich edycjach, uczeń – po wcześniejszym przejściu szkolnych eliminacji – w przedostatnim etapie zawodów, aby dostać się do ich finału, powinien osiągnąć pułap 90 proc. punktów z możliwych do zdobycia. Jeśli takich uczniów było mniej niż ćwiartka z uczestników, do listy finalistów byli dopisywani kolejni uczniowie – aż do wypełnienia tego limitu (realny próg dla finalistów był zatem zwykle niższy niż 90 proc. zdobytych punktów).

Natomiast w tej edycji do finału kwalifikuje się każdy z najlepszej ćwiartki uczestników przedostatniego etapu ­– ale tylko w przypadku przekroczenia progu 65 proc. punktów.

– Efekt jest kiepski – przekonuje nauczyciel języka francuskiego, który skontaktował się z naszą redakcją. – W konkursie z mojego przedmiotu do drugiego etapu przystąpiło 52 gimnazjalistów. Według nowych zasad, finalistami zostało 14 uczniów. Gdyby obowiązywały poprzednie, byłoby ich 41, bo nauczyciele bardzo dobrze przygotowali młodzież do rywalizacji: etap regionalny „wykosił” nawet gimnazjalistów, którzy uzyskali z jego zadań ponad 90 proc. punktów. Czyżby chodziło o zmniejszenie liczby laureatów z gimnazjów?

Za trudny test z muzyki?

Takie samo podejrzenie ma nauczyciel muzyki z Łodzi. Ale powodem jego niezadowolenia jest m.in. poziom trudności testu z tego przedmiotu.
– Był tak wyśrubowany, że wymagany próg przejścia do finału, czyli 65 proc., z 58 uczniów osiągnęło tylko... 3 – wylicza nasz informator. ­– A przed rokiem finalistami stało się 20 uczniów z 80 uczestników przedostatniego etapu.

Co na to kuratorium?

Co o przedostatnim etapie zawodów z muzyki sądzi kuratorium? – Nie był trudniejszy od testów w latach poprzednich. Konkurs jest przeznaczony dla uczniów bardzo zdolnych – uważa wicekurator Jolanta Kuropatwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki