Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konsultacje na temat planetarium i MOW nr 1. Miasto chce "optymalizować", pracownicy protestują

Maciej Kałach
Maciej Kałach
We wtorek wieczorem (15 grudnia) odbyły się konsultacje urzędników z łodzianami na temat „optymalizacji” sieci miejskich placówek oświatowych.

Władze Łodzi mają problem z organizowaniem konsultacji, na które same zapraszają mieszkańców. We wtorek duszna sala domu kultury na ok. 80 miejsc siedzących nie pomieściła wszystkich chętnych do zabrania głosu lub przysłuchiwania się dyskusji na temat „optymalizacji” w oświacie. Ludzie stali także na korytarzu. To druga wpadka urzędników w bardzo krótkim czasie: w piątek pierwsza część konsultacji odbyła się w rejonie Polesia - blisko siedziby urzędników odpowiedzialnych za edukację, ale debata dotyczyła łączenia w zespoły podstawówek z przedszkolami głównie w rejonie Widzewa i Radogoszcza.

CZYTAJ: Konsultacje w sprawie łączenia łódzkich podstawówek z przedszkolami

Co spowodowało wysoką frekwencję we wtorek? Urzędnicy w planie „optymalizacji” zapisali m.in. likwidację Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego (PiOA) przy ul. Pomorskiej, zamknięcie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego nr 1 przy ul. Częstochowskiej i przeniesienie do jego remontowanej siedziby Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii nr 3 z ul. Praussa. Przed planowanym zamknięciem i przeprowadzką magistrat chciał wysłuchać opinii łodzian.

Liczną grupę na konsultacjach stanowiły osoby związane z MOW nr 1 oraz MOS nr 3 - zdecydowani przeciwnicy odpowiednio likwidacji oraz przenosin. W MOWie twierdzą, że magistrat zagwarantował istnienie ośrodka porozumieniami, które zakończyły strajk pracowników w październiku. Środowisko MOS jest przekonane, że nie wadzi Szkole Podstawowej nr 40, z którą dzieli budynek - a tak magistrat uzasadnia plan przenosin.

- Są nawet wspólne wyjazdy na wspinaczki uczniów z obu placówek. Nie ma konfliktu między dziećmi - mówił Michał Główczyński, nauczyciel wf z MOS nr 3.

Jednak przedstawiciele kadry i rodziców SP nr 40, skarżyli się we wtorek na MOS.

- Moja córka słyszała od chłopców z MOSu „hej, mała pokażesz cipkę?” - przemawiała matka uczennicy z SP nr 40.
Katarzyna Wolska-Kumosińska, dyrektor MOS nr 3, oświadczyła, że jest jej przykro z powodu formy toczonej we wtorek rozmowy, a policja nie odnotowała żadnych skarg z SP nr 40 na jej podopiecznych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Połączą łódzkie szkoły z przedszkolami, a planetarium zlikwidują?

Zabierający głos gorąco sprzeciwiali się pomysłom likwidacji PiOA: odnosili się do nowego Planetarium w EC-1 otwieranego na terenie Nowego Centrum Łodzi. - Będzie przebijało „bajerami” to z Pomorskiej, ale tam nie ma... teleskopu - mówił Henryk Czekalski, nauczyciel fizyki. Z kolei astronomowie przypominali, że PiOA wychowało m.in. Pawła Maksyma, zmarłego niedawno przedwcześnie założyciela Obserwatorium Astronomicznego w Bukowcu pod Łodzią.

Powstał już Społeczny Komitet Obrony Planetarium, którego członkowie zapowiadają poproszenie o poparcie prof. Zbigniewa Raua, wojewodę łódzkiego. A w środę Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, ma ogłosić zasady rezerwacji i cennik korzystania z nowego planetarium - będzie miała okazję osobiście odnieść się do wtorkowych zarzutów, zgodnie z którymi nowa placówka zyska charakter jedynie komercyjny.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
7-13 grudnia 2015 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki