Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konsultacje w sprawie skrzyżowania marszałków. Eksperci skrytykowali pomysł wiaduktu

Agnieszka Magnuszewska
Architekci, urbaniści i inżynierowie komunikacji nie poparli wczoraj budowy wiaduktu na skrzyżowaniu marszałków w osi wschód - zachód.

Konsultacje w sprawie wiaduktu na skrzyżowaniu marszałków zakończone. W pięciu spotkaniach z mieszkańcami, które zorganizowano w ubiegłym tygodniu, wzięło udział ok. 400 osób. Z tego aż dwie trzecie wypowiedziało się przeciwko budowie potężnej estakady. Na koniec cyklu spotkań zostawiono konsultacje z ekspertami, choć według wielu mieszkańców powinny one zostać zorganizowane jako pierwsze. A eksperci nie szczędzili krytyki...

Wczorajsze spotkanie z ekspertami prezydent Hanna Zdanowska rozpoczęła od podkreślenia, że do tej pory brakowało jej opinii inżynierów komunikacji, którzy wiedzą, jak w przyszłości może się rozłożyć ruch samochodowy w mieście. Co ciekawe, Zarząd Dróg i Transportu zapewniał przed rozpoczęciem cyklu konsultacji, że takie analizy robiono przy aktualizacji studium transportowego Łodzi. Prezentowano je nawet podczas spotkań z mieszkańcami. Nie przekonało to łodzian. Aż dwie trzecie z nich nie chce wiaduktu. Grzegorz Nita, dyrektor ZDiT, komentuje to tak: - W pięciu spotkaniach wzięło udział tylko 400 osób i to głównie te, które są przeciwne. Trzeba czekać na wyniki sondażu.

Według prof. Tadeusza Markowskiego, prezesa Towarzystwa Urbanistów Polskich, pytanie łodzian w sondażu, czy chcą wiaduktu, czy nie, jest niewłaściwe. - Takich pytań nie zadaje się mieszkańcom, tylko pyta się ich, jak wyeliminować problem i podaje się różne warianty i ich koszty. Pytanie zadane w sondażu uniemożliwia racjonalny wybór - podkreśla prof. Markowski, ekonomista z UŁ.

Co na to Grzegorz Nita? Tłumaczy, że pytanie dotyczy tylko budowy wiaduktu, bo "tylko ten wariant jest na razie możliwy".

- Budowa tunelu wiązałaby się ze zniszczeniem części prac, które obecnie są prowadzone na skrzyżowaniu marszałków. Teraz musimy podjąć decyzję, czy budować wiadukt, bo jeśli będzie ona na "tak", to chcemy się przygotować i przed zakryciem tego, co robimy na skrzyżowaniu marszałków, wykonać prace związane z fundamentowaniem pod wiadukt - przekonuje Nita. - Budowa wiaduktu nie rozpoczęłaby się szybciej niż za dwa lata.

Inżynierowie komunikacji i Jacek Janiec, prezes Łódzkiej Okręgowej Izby Architektów, podkreślali, że wiadukt nie byłby potrzebny, gdyby ruch z autostrady skierowano na kilka ulic, a nie tylko na Rokicińską. - Należy poszukać formy pośredniej między tunelem a wiaduktem, jak w Los Angeles. Może byłoby to puszczenie ruchu górą nad al. Piłsudskiego - proponuje Jacek Janiec.

Roman Wieszczka z ŁOIA i Zbigniew Bińczyk, prezes łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, podkreślali, że most na osi wschód - zachód nie sprawdzi się z powodu ul. Nowotargowej. - Jeśli chcemy zbudować Nowe Centrum Łodzi, musimy też zbudować Nowotargową. A jeśli będzie ona przecinać ciąg tunel - estakada, to będą korki. Żadne światła nie pomogą - podkreślał Binczyk.

Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków, dodał, że jeśli estakada powstanie, famuła przy Przędzalnianej będzie pustostanem, bo stałaby tylko 5 m od mostu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki