Ponad 5 ton nielegalnego suszu tytoniowego, przewożonego autostradą A1, zarekwirowali funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Łodzi.
Funkcjonariuszy łódzkiej Służby Celno-Skarbowej kontrolowali samochody na autostradzie A1, na odcinku pomiędzy Wiśniową Górą i Skoszewami. Kontrole odbywały się wyrywkowo.
Do kontroli zatrzymano samochód ciężarowy marki DAF na zachodniopomorskich numerach rejestracyjnych. Kierowca auta nie posiadał dokumentów dotyczących przewożonego ładunku i miejsca dostawy. Funkcjonariusze skontrolowali więc samochód.
- W ładowni pojazdu funkcjonariusze znaleźli puste opakowania po kwiatach, za którymi schowany był susz tytoniowy, pochodzący z nielegalnego źródła, w sumie 5.051 kilogramów - mówi Agnieszka Pawlak, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Łodzi.
28-letni kierowca samochodu został przesłuchany i usłyszał zarzut uchylania się od opodatkowania. Może ponieść poważne konsekwencje, w tym przypadku bowiem grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5. Nie jest to jedyna potencjalna kara, mężczyzna musi się także liczyć z wysoką grzywną, a o jej ostatecznej wysokości zdecyduje sąd.
Nielegalny towar został zarekwirowany i trafił do magazynu Izby Administracji Skarbowej w Łodzi,. zatrzymany został także samochód, który prowadził 28-letni mężczyzna z województwa zachodniopomorskiego. Samochód znajduje się obecnie na urzędowym parkingu.
Gdyby susz trafił do sprzedaży, to budżet państwa straciłby dużo. Podatek akcyzowy, ciążący na zabezpieczonym suszu, oszacowano bowiem na ponad 2,3 mln zł.