Nowych wicedyrektorów mają kopalnia i elektrownia Bełchatów. Jednak ani Lucyna Zyberyng, ani Andrzej Legeżyński z bełchatowską energetyką nie byli wcześniej związani. To kolejne nominacje na kluczowe stanowiska w bełchatowskich zakładach dla osób z zewnątrz, nazywanych przez pracowników kopalni i elektrowni „spadochroniarzami”.
Odkąd w grudniu 2015 roku prezesem działającego w Bełchatowie koncernu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna został pochodzący z regionu zgorzeleckiego Sławomir Zawada, karierę w strukturach koncernu oraz kopalni i elektrowni robią ludzie związani Bogatynią i tamtejszą kopalnią Turów oraz posłankami PiS Anną Milczanowską z Radomska i Beatą Mateusiak-Pieluchą z Pajęczna.
CZYTAJ TEŻ: Kopalnia i elektrownia Bełchatów płaci za odejście z pracy
Pochodząca z Radomska Lucyna Zyberyng została nową dyrektor ekonomiczno-finansową kopalni Bełchatów. Ostatnio była prezeską TBS w Tomaszowie Maz. Jej mąż jest członkiem zarządu okręgu piotrkowskiego PiS. Politycznie jest blisko związany z byłą prezydent Radomska, a dziś posłanką Anną Milczanowską.
Lucyna Zyberyng zastąpiła na stanowisku Eugeniusza Walusa. Sergiusza Papugę na stanowisku dyrektora technicznego elektrowni zastąpił Andrzej Legeżyński, podobnie jak prezes Zawada pochodzący z Zawidowa koło Bogatyni. W elektrowni pracował już od kilku miesięcy na niższym stanowisku.
CZYTAJ TEŻ: Załogi elektrowni i kopalni Bełchatów coraz szybciej się starzeją
- Te nominacje kolejny raz pokazują, jakie znaczenie ma bełchatowski PiS - mówi anonimowo jeden z pracowników kopalni, któremu jak wszystkim innym nie wolno komentować spraw personalnych.
W ostatnim czasie pojawiła się plotka, że kierownikiem należącej do kopalni hali sportowej w Bełchatowie ma zostać Dariusz Kubiak, bełchatowski poseł PiS. Trudno uznać to za intratną posadę, zresztą plotka jeszcze się nie potwierdziła. Poseł Kubiak wprawdzie od kilku dni pracuje w hali, ale na dawnym stanowisku, jako specjalista. Ma za to blisko do pracy, wystarczy przejść przez ulicę. Mimo poselskiego mandatu on też sprawy komentować nie chce, bo jak inni pracownicy kopalni (nie jest posłem zawodowym) ma zakaz.
- Wolałbym, żeby kopalnią i elektrownią zarządzali ludzie związani z Bełchatowem, którzy znają to środowisko - mówi też związany zawodowo z kopalnią Wiesław Dobkowski, senator PiS z Bełchatowa i przewodniczący powiatowych struktur tej partii. - Jako senator nie mam wpływu na to, kto zostaje powołany na stanowiska w kopalni i elektrowni - podkreśla.
CZYTAJ TEŻ: Pikieta związków zawodowych w Bełchatowie. Pracownicy elektrowni i kopalni będą protestować pod PGE
ZOBACZ |Polskie elektrownie węglowe trują Europę. Niechlubne wyniki międzynarodowego raportu
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?