Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopalnia Złoczew. Wiceminister energii podał wstępny harmonogram powstania inwestycji

Redakcja
Wiceminister energii zapewnił, że nie ma zagrożenia dla powstania kopalni Złoczew. 7 listopada podał także wstępny harmonogram powstania tej ważnej dla regionu inwestycji

Na początku 2020 roku ma ruszyć cały proces inwestycyjny dotyczący kopalni węgla brunatnego pod Złoczewem. Budowa odkrywki zaplanowana została na 11-13 lat, przy czym pierwsze wydobycie węgla ma nastąpić w 2032 roku. Cztery lata później wydobycie ma już ruszyć pełną parą. Węgla wystarczy do 2060 roku. To wstępny harmonogram, który wczoraj podczas spotkania w Złoczewie przedstawił wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Zaznaczył przy tym, że podane daty są orientacyjne i będą jeszcze podlegały uszczegółowieniu na dalszym etapie analiz.

– Złoczew jest w pisany w plany inwestycyjne dotyczące strategii sektora węgla brunatnego. Żeby społeczność lokalna miała świadomość i pewność, że ktokolwiek będzie rządził za cztery, pięć, czy siedem lat będzie realizowana.

Czy możemy powiedzieć, że odkrywka Złoczew powstanie na sto procent? – zapytaliśmy wiceministra energii.

– Nie widzę na dzisiaj zastrzeżeń formalnych i organizacyjnych, by miało do tej inwestycji nie dojść. Podtrzymuję stanowisko ministerstwa energii. Było ono ogłoszone nie kilka tygodni czy kilka miesięcy temu tylko już w 2016 roku – wskazywał wiceminister Grzegorz Tobiszowski. – Jest nawet wniosek z mojego ministerstwa do ministerstwa środowiska o przyspieszenie wydania decyzji środowiskowej dla odkrywki Złoczew. Inwestycja ta zapisana jest w systemie energetycznym i wpisana w strategię bezpieczeństwa energetycznego kraju. To zaś daje gwarancję, że ta odkrywka powinna być i będzie realizowana.

Wiceminister zaznaczył, że złoczewska odkrywka da szansę na przedłużenie działalności elektrowni w Bełchatowie. Będzie to możliwe po tym jak zakończy się wydobycie węgla brunatnego na złożu Szczerców, które obecnie dostarcza paliwo do bełchatowskich bloków energetycznych. W latach 2031-36 zdolność wydobycia na polu Szczerców ma bowiem spaść do 70 procent. Natomiast przewidywany okres zakończenia wydobycia w tym miejscu to lata 2036-38. To też lata, kiedy sto procent możliwości wydobycia ma osiągnąć nowa odkrywka pod Złoczewem.

Podczas złoczewskiego spotkania można było dowiedzieć się, że prawdopodobnie przy złoczewskiej odkrywce nie powstaną bloki energetyczne. Natomiast pewne jest, że węgiel będzie transportowany do elektrowni w Bełchatowie.

– Kilka lat temu była wykona analiza dotycząca transportu kolejowego. Obecnie pracujemy nad innym rozwiązaniem. Chodzi o transport, który jest w tej chwili stosowany w naszej kopalni, czy taśmociągami – mówił Ryszard Wasiłek, wiceprezes zarządu ds. rozwoju PGE Polskiej Grupy Energetycznej. – Ale nadal będziemy analizowali aspekty ekonomiczne obu rozwiązań. Na pewno eksploatacja złóż węgla brunatnego niesie ze sobą wiele korzyści dla lokalnych społeczności. Nowa odkrywka to trwałe i atrakcyjne miejsca pracy, dodatkowy dochód dla gmin wynikający z szeregu opłat i podatków związanych z działalnością kompleksów wydobywczo-wytwórczych. A co za tym idzie rozbudowa i poprawa infrastruktury transportowej, czy inwestycje w obiekty użyteczności publicznej.

Przypomnijmy, że wciąż brak decyzji środowiskowej dla budowy kopalni węgla brunatnego w Złoczewie. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Łodzi przełożyła jej wydanie na koniec marca przyszłego roku. Decyzja jest niezbędna do ubiegania się przez bełchatowską kopalnię o koncesję na wydobycie węgla ze złoża Złoczew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki