- Najgorsze są trzy pierwsze dni po rozpoczęciu każdego remontu. Potem kierowcy znajdują trasy, którymi da się objechać roboty - mówi ze stoickim spokojem Tomasz Klimczak, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu.
Spokoju rzecznika nie podzielają ci, którzy muszą jeździć Krakowską i Krzemieniecką.
- Nie ma jak wyrwać się z korka. Na Krakowskiej zaczyna się on od ulicy Złotno i ciągnie aż do Bandurskiego. Przejazd tędy zajmuje teraz dwa razy więcej czasu - narzeka pan Wojciech z ul. Złotno.
Korki mogą być mniejsze. Wystarczy pozwolić kierowcom jeździć w obie strony jednokierunkową ul. Siewną. Wówczas można by było odbijać w Drewnowską lub w Unii. Takie ułatwienie wprowadziła w ubiegłym roku Łódzka Spółka Infrastrukturalna. Jednak drogowcy potrzebują... czasu do namysłu.
- Nadzorujemy ruch w tym miejscu. Jeżeli korki nie zmniejszą się po trzech dniach, rozważymy zmiany na Siewnej - mówi Tomasz Klimczak.
Równie niepewny jest dojazd do ZOO. Na razie tylko pracownicy ogrodu mogą wjechać na zamkniętą Konstantynowską i to za pozwoleniem kierownika budowy. A zbliża się weekend.
- Jeszcze nie wiemy, jakie roboty będą wykonywane w weekend i czy uda się zapewnić łodzianom dojazd do ZOO- mówi Tomasz Klimczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?