Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona dla Widzewa teraz ważniejsza od ŁKS. Będzie rekord frekwencji w Kielcach

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Trener Janusz Niedźwiedź
Trener Janusz Niedźwiedź Fot. Krzysztof Szymczak
Piłka nożna. Spotkanie Widzewa z Koroną w Kielcach będzie hitem kolejki, w którym lider zmierzy się z wiceliderem. Pierwszy gwizdek zabrzmi w piątek (15 października) o godz. 20:30.

– Korona ma jakość, gra u siebie, ale nie wygrała od czterech spotkań – mówił trener Janusz Niedźwiedź. – Musimy zagrać dobry futbol, być monolitem w ataku i obronie, bo to nie przypadek, że rywale zajmują drugie miejsce. Dla kibiców to gratka, gdy mierzy się lider z wiceliderem, a my podchodzimy do tego spotkania z chęcią wygranej, ale jednocześnie z szacunkiem do przeciwnika. Mam nadzieję, że będziemy monolitem, ale rywal ma dużą jakość piłkarską i wielu zawodników, którzy robią różnicę.
Czy szkoleniowiec będzie oszczędzał piłkarzy przez prestiżowym derbowym meczem z ŁKS? - Przy ustalaniu składu będę brał pod uwagę każdego zdrowego zawodnika – dodał trener Niedźwiedź. – Każdy mecz, a nawet każdy trening jest dla nas weryfikacją, bo także z zespołami z dołu tabeli nie gra nam się łatwo. Chcemy zneutralizować mocne strony przeciwnika. Dziś przygotowujemy się do meczu z Koroną i na tym się skupiamy.
O tym, że Widzew jest faworytem mówił Paweł Zieliński, wahadłowy w drużynie trenera Niedźwiedzia. - Nie możemy doczekać się meczu, bo zapowiada się bardzo ciekawe widowisko – mówił Paweł Zieliński. Do każdego spotkania podchodzimy tak samo, bo to my jesteśmy Widzew i musimy grać swoją piłkę. Jeśli my sobie nie zaszkodzimy, to nikt nam nie zagrozi. Widzew w każdym meczu jest faworytem, ale gramy na Koronie, gdzie zawsze jest trudny teren. Drużyna przeciwna jest bardzo dobrze zorganizowana. Nie będzie łatwo, ale przeanalizowaliśmy ich grę i będziemy przygotowani.
W Kielcach padnie rekord frekwencji. Po pauzie za kartki do składu Korony wraca środkowy obrońca Piotr Malarczyk. W meczu z Widzewem Łódź zabranie Grzegorza Szymusika i Jacka Kiełba. Adam Frączczak trenuje indywidualnie. - Robimy wszystko, żeby doszedł na to spotkanie. Może być niespodzianka dla rywala - dodaje trener Korony Dominik Nowak.
ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki