Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus i wf. Bez piłki nożnej i koszykówki? Mniej gier kontaktowych, więcej gimnastyki

Monika Chruścińska-Dragan
Monika Chruścińska-Dragan
Obraz Daniel Kirsch z Pixabay
Z piłką czy bez, na zasadzie macie i grajcie czy wręcz przeciwnie? Samo bieganie i gimnastyka, a może więcej godzin gry w badmintona i tenis stołowy? Uczniowie i ich rodzice zachodzą w głowę, jak w dobie pandemii nauczyciele zorganizują lekcje wychowania fizycznego. Sprawdziliśmy. Będzie więcej zajęć siatkówki, biegania, ale też lubiane przez dzieci ping-pong i badminton. - Jeśli uczeń nie nauczy się w tym roku stać na rękach z asekuracją kolegi, to nic się nie stanie. Nadrobi to, gdy minie pandemia - uspokaja Justyna Wojak ze Szkoły Podstawowej Sportowej w Mysłowicach.

W internecie popularnością, zwłaszcza wśród młodzieży i środowiska pedagogów, cieszy się mem, na którym nauczyciel stoi z piłką i środkiem do dezynfekcji w ręku i mówi do uczniów: "Uwaga! Wprowadzamy zalecenia ministra. Po każdym podaniu zatrzymujemy grę i dezynfekujemy piłkę”. I choć nie ma on nic wspólnego z rzeczywistością, to jednak dzieci i ich rodzice wciąż zastanawiają się, jak w dobie pandemii nauczyciele zorganizują lekcje wychowania fizycznego.

Uczniowie wrócili do szkół. Lekcje niemal w całej Polsce odbywają się stacjonarnie. Na zajęciach z wuefu tak samo jak na pozostałych obowiązują wytyczne Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Siatkówka zamiast piłki ręcznej. Więcej biegania, mniej stania na głowie

MEN wskazał, że podczas zajęć wychowania fizycznego i sportowych, w których nie można zachować dystansu, należy ograniczyć ćwiczenia i gry kontaktowe - np. sztuki walki, ćwiczenia gimnastyczne, które wymagają asekuracji, koszykówkę, piłkę ręczną, a zastąpić je innymi - jak siatkówka, lekkoatletyka, trening przekrojowy, tenis stołowy i ziemny, badminton czy biegi przełajowe.

W miarę możliwości należy prowadzić zajęcia wychowania fizycznego na otwartej przestrzeni. Przedmioty i sprzęty znajdujące się w sali gimnastycznej, których nie można skutecznie umyć, uprać lub dezynfekować, należy usunąć lub uniemożliwić uczniom do nich dostęp. Przybory do ćwiczeń - piłki, skakanki, obręcze - wykorzystywane podczas zajęć trzeba czyścić i dezynfekować. W sali gimnastycznej sprzęt sportowy oraz podłoga powinny zostać umyte detergentem lub zostać zdezynfekowane po każdym dniu zajęć, a w miarę możliwości nawet po każdych zajęciach.

Tyle teorii. A jak będą wyglądać lekcje wychowania fizycznego w praktyce?

Iwona Korchowiec, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 66 w Katowicach, przyznaje, że wytyczne resortu edukacji są dla niej niejasne, a momentami nawet się wykluczają. - Przykładowo zaleca się, aby unikać włączania uczniów na lekcjach wychowania fizycznego w gry kontaktowe. Mamy zrezygnować z gry w piłkę ręczną, piłkę nożną, koszykówkę, ale siatkówka już może być. Dla mnie piłka siatkowa nadal jest grą kontaktową - mówi nauczycielka.

Jeszcze większym wyzwaniem jest zorganizowanie zajęć sportowych w szkołach typowo sportowych, gdzie poza typowymi lekcjami wychowania fizycznego, dzieci uczęszczają jeszcze na treningi poszczególnych dyscyplin.

- Dyscypliną wiodącą w naszej szkole jest tenis stołowy, który na szczęście ministerstwo zaleca w swoich wytycznych. Nasi uczniowie trenują jednak także sztuki walki i tutaj program treningów musiał zostać przeorganizowany. Dotąd zajęcia judo kończyły się podejmowaniem prób walki. Teraz trenerzy będą musieli skupić się na ćwiczeniu elementów technicznych, ćwiczeniach rozciągających. Takich, które uczniowie będą mogli wykonywać samodzielnie - wyjaśnia Justyna Wojak, dyrektorka Szkoły Podstawowej Sportowej im. Olimpijczyków Śląskich w Mysłowicach i nauczycielka wychowania fizycznego.

Nie przeocz

Trenerzy nie zrezygnują także z zajęć z piłki nożnej. Odbywają się na dużym boisku Górnika 09 Mysłowice. Prowadzący zajęcia skupią się jednak bardziej na ćwiczeniu podań czy prowadzenia piłki aniżeli grze bezpośredniej.

Mniej taktyki, więcej techniki

Lekcje wychowania fizycznego także będą wyglądały inaczej. Jak przekonują nauczyciele, utrzymanie dystansu społecznego na zajęciach wbrew pozorom nie będzie takie trudne.

- Na lekcjach wychowania fizycznego zwiększyliśmy ilość godzin siatkówki, która jest zalecana czy gry w badmintona, gdyż nasi uczniowie biorą udział w zawodach wojewódzkich w tej dyscyplinie. Nie rezygnujemy całkowicie z gier zespołowych. Będziemy jedynie ćwiczyć techniczne ich elementy, jak na przykład rzuty do kosza. Mniej będzie na pewno taktyki, a więcej skupimy się na technice - opowiada Wojak. Przyznaje, że pewne elementy wypadną z rozkładu materiału. - Nauczyciel ma je zrealizować w określonym etapie, niekoniecznie w konkretnej klasie. Jeśli uczeń nie nauczy się w tym roku stać na rękach z asekuracją kolegi, to nic się nie stanie. Nadrobi to, gdy minie pandemia - podkreśla nauczycielka.

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus i wf. Bez piłki nożnej i koszykówki? Mniej gier kontaktowych, więcej gimnastyki - Dziennik Zachodni

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki