Lekarze też się boją koronawirusa.

- Codziennie przyjmuję pacjentów i boję się, że któryś w końcu zarazi mnie koronawirusem, a ja przekażę to moim bliskim - mówi jedna z łódzkich lekarek pediatrów. - Wiem, że jestem lekarką, mam misję do wypełnienia. Ale w razie kwarantanny nie miałabym gdzie się podziać. Musiałabym wrócić do domu i przekazać wirusa całej mojej rodzinie. Przez to wszystko boję się chodzić do pracy - przyznaje.

Takich lekarzy jest w regionie łódzkim coraz więcej, choć niechętnie przyznają się do lęków i obaw. Dlatego Okręgowa Izba Lekarska w Łodzi zaproponowała pomoc psychologiczną lekarzom, którzy nie wytrzymują stresu związanego z koronawirusem.


CZYTAJ WIĘCEJ >>>>

Każdy lekarz i dentysta należący do łódzkiej izby może bezpłatnie mieć trzy godziny rozmowy z psychologiem. Porady prowadzone będą przez telefon lub komunikator, żeby dla obu stron było bezpieczniej i bardziej komfortowo.

Inicjatorem akcji jest Mateusz Kowalczyk, sekretarz Okręgowej Rady Lekarskiej robiący specjalizację z psychiatrii.

- Lekarze i dentyści pracują pod jeszcze większą presją. Wielu z nas pracuje ponad siły - mówi Kowalczyk. - Nieudolność systemu obecnie unaocznia się ze zdwojoną siłą co powoduje frustracje i może doprowadzać do kryzysu wśród wielu z nas - wyjaśnia

>>>>

Jak dodaje taka pomoc psychologiczna jest lekarzom szczególnie potrzebna, choć jako grupa zawodowa niechętnie przyznają się oni do swoich słabości zdrowotnych i psychicznych.

Izba lekarska chce też gromadzić informacje o nieprawidłowościach w zwalczaniu epidemii koronawirusa. - Uruchomiliśmy również interwencyjny adres, na który lekarze mogą zgłaszać nieprawidłowości, na jakie natrafiają w swoich miejscach pracy, a także inne sprawy związane z epidemią, w których Izba w miarę możliwości postara się pomoc - dodaje Paweł Czekalski, Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi.