Epidemia koronawirusa sprawiła, że w woj. łódzkim jest już ponad cztery tysiące osób objętych kwarantanną. Niestety, nie wszyscy – mimo licznych apeli – przestrzegają jej zasad.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Okazało się bowiem, że w ciągu minionego tygodnia policjanci zanotowali w Łódzkiem kilkanaście przypadków naruszenia obowiązków kwarantanny. Chodziło m.in. o pójście do pracy, wyjście z psem na spacer czy nawet mycie okien.
Stróże prawa sprawdzają czy zasady kwarantanny są przestrzegana. Sprowadza się to do tego, że policjanci – dysponując listą osób poddanych kwarantannie - raz na dobę podjeżdżają pod wskazane adresy i sprawdzają czy dane osoby są w domu. Stróże prawa nie wchodzą do środka. Ich kontrole sprowadzają się do tego, że gdy znajdą się pod blokiem, kamienicą lub domem jednorodzinnym dzwonią domofonem lub telefonem.
fot. lukasz kaczanowski/polska press
W pierwszy przypadku wystarczy standardowa odpowiedź potwierdzająca, a w drugim przypadku dana osoba proszona jest o to, aby pokazała się w oknie. Zdecydowana większość osób przestrzega zasad kwarantanny i nie wychodzi z domu. Jeśli jednak nie przestrzegają to liczyć się muszą z tym, że zapłacą grzywnę w wysokości do pięciu tys. zł.