Jak poinformowała w czwartek Dagmara Zalewska, Rzecznik Prasowy Wojewody Łódzkiego, pacjenci nadal przebywają w szpitalu zakaźnym przy ul. Kniaziewicza. Ich stan nie zmienił się. Przebywają w osobnych izolatkach. Mają bowiem inne objawy. Lekarze czekają na wyniki badań, czy w ich organizmach rozwija się chiński wirus.
Ministerstwo zdrowia nie chce rozmawiać na temat koronawirusa w Polsce.
Czytaj więcej na następnej stronie
W środę (29 stycznia) około południa do szpitala im. Biegańskiego trafił drugi pacjent z objawami koronawirusa. To Polak, który niedawno był w Wuhan...
Czytaj na kolejnych slajdach
Mężczyzna ma objawy grypowe - gorączkę i kaszel. Wobec pacjenta zastosowano identyczne procedury epidemiologiczne jak w przypadku 52-letniej Amerykanki.
Hospitalizowany mężczyzna jest informatykiem. Z chińskiego Wuhan pojechał do Pragi, a stamtąd do Łodzi.
Czytaj na kolejnych slajdach
Kobieta, przebywająca w hotelu Double Tree by Hilton, we wtorek (28 stycznia) trafiła do szpitala im. dr. Wł. Biegańskiego z objawami zakażenia koronawirusem. Wobec pacjentki (turystki o azjatyckich rysach pochodzącej prawdopodobnie z USA) zastosowano specjalne procedury epidemiologiczne. Koronawirus dotarł już do Niemiec, gdzie zachorowały 4 osoby.
- Stan pacjentki jest dobry. Została przewieziona na oddział chorób zakaźnych - informuje Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
Interwencja pogotowia w łódzkim hotelu miała miejsce o godzinie 19.20. Wówczas turystka poczuła się źle. Skarżyła się m.in. złe samopoczucie, nudności i ból głowy. Wezwano pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni w porozumieniu z sanepidem zadecydowali, że należy zastosować specjalne środki ostrożności.
Czytaj na kolejnych slajdach