Koronawirus zawiesza kolejne loty z Łodzi, nie tylko do Wielkiej Brytanii. Dokąd nie polecimy i jak długo potrwa przerwa?

Ostatni lot do East Midlands miał miejsce 7 stycznia. Połączenie Ryanaira zostanie przywrócone 4 lutego. Od tego czasu miała też zwiększyć się częstotliwość lotów z Łodzi do Londynu (Stansted), ale nastąpi to dopiero od marca. Na dodatek Łódź traci też (czasowo) połączenia z Kijowem.

- W związku z dużą falą zakażeń koronawirusem w wariancie Omikron zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie, linia lotnicza SkyUp zawiesza połączenia między Łodzią a Kijowem od 3 lutego do 24 marca - mówi Wioletta Gnacikowska, rzecznik łódzkiego lotniska. - Potem połączenie zostanie wznowione, a bilety na wiosenne loty są w sprzedaży.

Ukraiński przewoźnik jest kolejnym, który zawiesza połączenia z Polską z powodu dużego wzrostu zakażeń. Wcześniej Wizzair odwołał loty do końca marca na 36 trasach z i do Polski, a potem Ryanair skasował aż 70 tras z polskich lotnisk. Po kilkanaście połączeń straciły lotniska we Wrocławiu, Poznaniu i Krakowie.

Jak zauważa Wioletta Gnacikowska, Polska zmaga się z czwartą falą koronawirusa, która – według naukowców – ma przejść płynnie w piątą. Natomiast do Ukrainy zbliża się czwarta fala. Główny lekarz sanitarny kraju Ihor Kuzin ostrzega, że wybuch zakażeń wariantem Omikron nastąpi pod koniec stycznia, a szczyt zachorowań przypadnie na luty. Na Ukrainie zaszczepionych jest 32 proc. obywateli, a w Kijowie niecałe 50 proc. mieszkańców. W Polsce natomiast z powodu zakażeń i obostrzeń spada zainteresowanie podróżami lotniczymi.

Kilka dni temu branżowy portal Fly4free poinformował o tym, że Ryanair wydłużył zawieszenie części tras do początku marca. Chodzi w sumie o 23 trasy, m.in. z Modlina, Krakowa, Poznania, Wrocławia, Gdańska.