Jak poinformował portal "Piłkarska mafia", który od początku śledztwa informuje o kolejnych wykrytych przestępstwach w polskim futbolu, piłkarzowi i trenerowi ŁKS prokuratura zarzuciła kupienie meczu z Polarem Wrocław oraz sprzedanie spotkania z Cracovią.
- Daniel G. kilka dni przed meczem przeprowadził rozmowę z dwoma zawodnikami ŁKS Michałem B. i Jakubem S. Zapytał, czy znają jakiegoś zawodnika Polaru i czy mogliby załatwić z odpuszczenie meczu za pieniądze. Jakub S. oświadczył , że zna Jacka S. Daniel G. polecił skontaktować się z Jackiem S. i zaoferować za przegraną Polaru i zwycięstwo ŁKS 20 tys. zł. Jakub S. skontaktował się z Jackiem S. i przedstawił mu tę ofertę. Jacek S. przystał na propozycję zawodników ŁKS i mężczyźni umówili się na osobiste spotkanie w Kępnie, celem przekazania pieniędzy. Jacek S. poinformował kolegę z drużyny Marcina F. o propozycji ŁKS. Michał B. i Jakub S. otrzymali od Daniela G. pieniądze i pojechali do Kępna. Na spotkanie z zawodnikami ŁKS razem z Jackiem S. przyjechał Marcin F. Podczas spotkania zostały przekazane pieniądze. Zgodnie z poleceniem Daniela G. zawodnicy ŁKS przedstawili warunki. Oprócz końcowego zwycięstwa ŁKS, zawodnicy Polaru mieli swoją grą spowodować, że ŁKS już do przerwy będzie prowadził - napisano w akcie oskarżenia. Łodzianie wygrali też mecz 3:1.
Prokuratura zarzuciła także ełkaesiakom sprzedanie meczu z Cracovią.
- Przed meczem Cracovia - ŁKS Łódź osoby reprezentujące klub z Krakowa skontaktowały się z działaczem ŁKS Danielem G. Ustalono, że zawodnicy ŁKS przegrają mecz z Cracovią za 40 tys. zł. Daniel G. przekazał tę propozycję zawodnikom ŁKS. Michał B. poprosił trenera, aby nie wystawiał go do gry w tych zawodach. Jakub S. grał w pierwszym składzie. Mecz zakończył się zwycięstwem Cracovii 4:1. Po meczu obiecane wcześniej pieniądze zostały dostarczone do autokaru zawodników ŁKS Łódź. Michał B., jako kapitan drużyny, wraz z innymi zawodnikami dzielił pieniądze między zawodników i sztab szkoleniowy zespołu. Jakub S. z racji tego, że grał w podstawowym składzie otrzymał 1,500 zł. Michał B. otrzymał 1000 zł.
Trenerem drużyny ŁKS był wówczas Wojciech Borecki, obecny prezes Podbeskidzia Bielsko-Biała. Ale jego nazwiska w akcie oskarżenia nie ma. Cracovia pokonała ŁKS 4:1.
Michał B. i Jakub S. przyznali się do winy i chcą dobrowolnie poddać się karze - Michał B. uzgodnił z prokuratorem karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz przepadku tysiąca złotych przyjętej łapówki. Z kolei Jakub S. ma zostać skazany na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?