Uzależniony od hazardu łodzianin zaczął grać na pieniądze jeszcze w gimnazjum. Potem wciągnęły go automaty i stracił kontrolę.
- Ocknąłem się w liceum, gdy ukradłem pieniądze bliskiej koleżance - zwierza się.
Potem przez kilka lat trzymał się od hazardu z daleka.
- Nie wiedziałem jednak, że to choroba, która zostaje na całe życie. Zacząłem znów grać - wspomina. Dorobił się długów, choć jak na hazardzistę niewielkich - 10 tys. zł.
- Gdy w końcu przestałem grać przez miesiąc miałem omamy. Śnił mi się głos kulki toczącej się w kasynie - wspomina łodzianin.
Takich przygód chce zaoszczędzić wiernym Kościół katolicki. We współpracy ze Służbą Celną rozpoczyna kampanię "Nie daj się uzależnić od hazardu".
Wkrótce do wszystkich parafii w kraju trafią plakaty ostrzegawcze oraz apel biskupa Józefa Guzdka, duszpasterza Służby Celnej ostrzegający przed zagrożeniami. Do parafii trafią też adresy i telefony do miejsc udzielających fachowej pomocy uzależnionym.
Jak podkreśla bp. Guzdek duszpasterze coraz częściej informują i alarmują o dużej liczbie uzależnionych od hazardu. - Nie możemy przejść obojętnie. Trzeba tym ludziom podać rękę - mówi.
Przypomina też, że Katechizm Kościoła Katolickiego nie traktuje gier hazardowych jako niemoralnych.
- Stają się problemem gdy człowiek uzależnia się od hazardu i pociąga to za sobą biedę i grzechy. Słyszałem, że człowiek potrafi okraść własną matkę by się odegrać - mówi.
Tymczasem łódzcy duchowni problem uzależnienia od hazardu zauważyli już dawno. Trzy lata temu przy franciszkańskiej parafii Matki Bożej Anielskiej przy ul. Rzgowskiej 41 a powstała grupa anonimowych hazardzistów. Gdy zaczynała w spotkaniach uczestniczyły cztery osoby. Teraz jest ich już kilkanaście.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
- Taka grupa jest bardzo potrzebna. Uzależnienia wśród wiernych zdarzają się coraz częściej - ocenia o. Grzegorz Piórkowski, proboszcz parafii.
Spotkania odbywają się w każdą niedzielę o godz. 17. Uczestniczą w nich głównie mężczyźni - od dwudziestoparolatków po emerytów.
Jak podkreśla jeden z biorących udział w grupie mężczyzn grupa daje wsparcie. - Osoba uzależniona od hazardu traci poczucie własnej wartości, nie wierzy, że może się podnieść. Spotkanie innych ludzi, którzy przeszli to samo pozwala uwierzyć, że życie da się zmienić - mówi. Ma jednak wątpliwości, czy kampania pomoże.
- Część osób właśnie tak dowie się o hazardzie - mówi.
Szacuje się, że od hazardu uzależnionych jest od 1,5 do 2 procent Polaków.
To druga już wspólna akcja Kościoła i Służby Celnej. Instytucje współpracowały już ze sobą pięć lat temu prowadząc kampanię informacyjną "Nie przemycaj" w regionach przygranicznych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?