Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kościół katolicki rozpoczyna kampanię "Nie daj się uzależnić od hazardu"

Matylda Witkowska
Krzysztof Szymczak
Kościół katolicki postanowił ostrzec wiernych przed hazardem. Księża dostaną plakaty oraz adresy miejsc, gdzie uzależnieni mogą szukać pomocy.

Uzależniony od hazardu łodzianin zaczął grać na pieniądze jeszcze w gimnazjum. Potem wciągnęły go automaty i stracił kontrolę.

- Ocknąłem się w liceum, gdy ukradłem pieniądze bliskiej koleżance - zwierza się.

Potem przez kilka lat trzymał się od hazardu z daleka.

- Nie wiedziałem jednak, że to choroba, która zostaje na całe życie. Zacząłem znów grać - wspomina. Dorobił się długów, choć jak na hazardzistę niewielkich - 10 tys. zł.

- Gdy w końcu przestałem grać przez miesiąc miałem omamy. Śnił mi się głos kulki toczącej się w kasynie - wspomina łodzianin.

Takich przygód chce zaoszczędzić wiernym Kościół katolicki. We współpracy ze Służbą Celną rozpoczyna kampanię "Nie daj się uzależnić od hazardu".

Wkrótce do wszystkich parafii w kraju trafią plakaty ostrzegawcze oraz apel biskupa Józefa Guzdka, duszpasterza Służby Celnej ostrzegający przed zagrożeniami. Do parafii trafią też adresy i telefony do miejsc udzielających fachowej pomocy uzależnionym.

Jak podkreśla bp. Guzdek duszpasterze coraz częściej informują i alarmują o dużej liczbie uzależnionych od hazardu. - Nie możemy przejść obojętnie. Trzeba tym ludziom podać rękę - mówi.

Przypomina też, że Katechizm Kościoła Katolickiego nie traktuje gier hazardowych jako niemoralnych.

- Stają się problemem gdy człowiek uzależnia się od hazardu i pociąga to za sobą biedę i grzechy. Słyszałem, że człowiek potrafi okraść własną matkę by się odegrać - mówi.

Tymczasem łódzcy duchowni problem uzależnienia od hazardu zauważyli już dawno. Trzy lata temu przy franciszkańskiej parafii Matki Bożej Anielskiej przy ul. Rzgowskiej 41 a powstała grupa anonimowych hazardzistów. Gdy zaczynała w spotkaniach uczestniczyły cztery osoby. Teraz jest ich już kilkanaście.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

- Taka grupa jest bardzo potrzebna. Uzależnienia wśród wiernych zdarzają się coraz częściej - ocenia o. Grzegorz Piórkowski, proboszcz parafii.

Spotkania odbywają się w każdą niedzielę o godz. 17. Uczestniczą w nich głównie mężczyźni - od dwudziestoparolatków po emerytów.

Jak podkreśla jeden z biorących udział w grupie mężczyzn grupa daje wsparcie. - Osoba uzależniona od hazardu traci poczucie własnej wartości, nie wierzy, że może się podnieść. Spotkanie innych ludzi, którzy przeszli to samo pozwala uwierzyć, że życie da się zmienić - mówi. Ma jednak wątpliwości, czy kampania pomoże.

- Część osób właśnie tak dowie się o hazardzie - mówi.

Szacuje się, że od hazardu uzależnionych jest od 1,5 do 2 procent Polaków.

To druga już wspólna akcja Kościoła i Służby Celnej. Instytucje współpracowały już ze sobą pięć lat temu prowadząc kampanię informacyjną "Nie przemycaj" w regionach przygranicznych.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki