1/6
Kościół traci pieniądze, bo wierni są w domach. Przez epidemię koronawirusa parafie straciły nawet kilkanaście tysięcy złotych
fot. Konrad KozłOwski/Polskapress
2/6
W ostatnie dwie niedziele w większości parafii w regionie...
fot. Andrzej Banas / Polska Press

W ostatnie dwie niedziele w większości parafii w regionie łódzkim było na mszach zamiast kilkuset średnio po kilkanaście osób. To sprawiło, że przychody z tacy drastycznie spadły.

Wielkość niedzielnej tacy zależy od parafii i jej zamożności, ale zwykle jest to od 1 do 5 tys. zł, czasem więcej. To oznacza, że od początku epidemii parafie w regionie straciły kilka, kilkanaście tysięcy złotych.

Zwyczajowo środki z tacy przeznaczone są na utrzymanie kościoła i instytucji parafialnych. Księża nie mogą wziąć tych pieniędzy na własne potrzeby. Płacą z nich rachunki za prąd, ogrzewanie, remonty, ubezpieczenie, pracowników kancelarii, kościelnego i organistę.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>



3/6
Bez tacy radzą sobie różnie. - Żeby oszczędzić, dwa tygodnie...
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse

Bez tacy radzą sobie różnie. - Żeby oszczędzić, dwa tygodnie temu wyłączyłem ogrzewanie w kościele. Zresztą dla garstki osób nie ma sensu grzać całego budynku - mówi proboszcz jednej z parafii w diecezji łódzkiej. Planuje też dalsze oszczędności. Tym razem na personelu.

- Do tej pory miałem na mszach organistę, ale będę chyba musiał ograniczyć jego pracę tylko do niedzieli. Jeszcze nie wiem, jak mu to powiedzieć - dodaje.

Przyznaje, że sytuacja robi się nieciekawa. - Wstyd mi prosić o pieniądze, gdy wierni też martwią się o swoją przyszłość - mówi proboszcz.

>>>>



4/6
Tymczasem kolejne tygodnie będą jeszcze trudniejsze....
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa

Tymczasem kolejne tygodnie będą jeszcze trudniejsze. Jeszcze tydzień temu w mszy uczestniczyć mogło 50 wiernych, teraz ich liczba została ograniczona do maksymalnie pięciu. Kościół apeluje, by przychodziły tylko osoby, które zamówiły intencję mszalną.

Z rozesłanej do parafii ankiety Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego wynika, że 15 marca, w pierwszą niedzielę po wprowadzeniu obostrzeń, na msze św. przyszło 4,4 proc. wiernych, podczas gdy normalnie frekwencja wynosi 38,3 proc. Teraz przez kilka tygodni będzie ich jeszcze mniej.

Z powodu ograniczeń odwoływane są też śluby i chrzciny, z których ofiary trafiają do kieszeni księży i na ich własne potrzeby.

To sprawia, że pojawiają się inicjatywy mające zachęcić do wspierania w trudnych czasach także Kościoła.

>>>>



Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Horoskop dzienny na jutro 20 kwietnia. Do kogo dziś uśmiechnie się szczęście?

Horoskop dzienny na jutro 20 kwietnia. Do kogo dziś uśmiechnie się szczęście?

Wszystkie kobiety Tigera Woodsa. Było z czego wybierać. W ramionach była nawet Polka!

Wszystkie kobiety Tigera Woodsa. Było z czego wybierać. W ramionach była nawet Polka!

Włącznik światła może być ciekawą ozdobą mieszkania. Zobacz inspirujące zdjęcia

Włącznik światła może być ciekawą ozdobą mieszkania. Zobacz inspirujące zdjęcia

Zobacz również

PKOl zaprezentował stroje Polaków na ceremonię otwarcia igrzysk w Paryżu [ZDJĘCIA]

PKOl zaprezentował stroje Polaków na ceremonię otwarcia igrzysk w Paryżu [ZDJĘCIA]

Horoskop dzienny na jutro 20 kwietnia. Do kogo dziś uśmiechnie się szczęście?

Horoskop dzienny na jutro 20 kwietnia. Do kogo dziś uśmiechnie się szczęście?