Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmar po meczu piłkarskim w Indonezji. Rośnie bilans ofiar śmiertelnych

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Policja użyła wobec kibiców gazu łzawiącego, co doprowadziło do wybuchu paniki.
Policja użyła wobec kibiców gazu łzawiącego, co doprowadziło do wybuchu paniki. Fot. PAP/ EPA/ H. PRABOWO
Co najmniej 174 osoby zginęły, a ponad 100 odniosło obrażenia podczas zamieszek po meczu piłkarskim w mieście Malang w indonezyjskiej prowincji Jawa Wschodnia – powiadomił w niedzielę zastępca gubernatora tego regionu Emil Dardak, cytowany przez agencję Reutera. Wcześniej informowano o 129 ofiarach śmiertelnych.

Po przegranym w sobotę późnym wieczorem czasu lokalnego 2:3 meczu 1. ligi między miejscowym zespołem Arema FC a drużyną Persebaya FC tysiące rozwścieczonych miejscowych kibiców wtargnęło na płytę boiska.

Policja użyła wobec nich gazu łzawiącego, co doprowadziło do wybuchu paniki. Wiele osób zostało zadeptanych na śmierć lub udusiło się, gdy tłum kibiców próbował wydostać się ze stadionu.

Bilans ofiar może wzrosnąć

Jak poinformowała policja, na płycie boiska zmarły 34 osoby, pozostałe ofiary w szpitalach. Podczas zamieszek zginęło dwóch policjantów. Władze podały, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, bo stan wielu rannych jest ciężki.

W starciach zniszczonych zostało 13 samochodów, w tym dziesięć policyjnych.

Indonezyjski związek piłki nożnej zawiesił na tydzień rozgrywki 1. ligi i wszczął dochodzenie w sprawie tragedii na stadionie w Malang, jednej z największych w historii światowego futbolu.

od 16 lat

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Koszmar po meczu piłkarskim w Indonezji. Rośnie bilans ofiar śmiertelnych - Portal i.pl

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki