18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszty uboczne

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Bruksela zauważyła ostatnio, że budowa autostrad w Polsce jest za droga. To unijne odkrycie jest tak samo śmieszne, jak odkrycie Ameryki pięć wieków po Kolumbie. O tym, że autostrady kosztują w Polsce więcej niż w Europie, pisze się u nas od lat! Niemniej dopiero w związku z tą unijną konstatacją nasi wybitni specjaliści zaczęli się głowić, dlaczego tak się dzieje. Ich opinii nie ma co przytaczać, bo to pitolenie. Sprawa wydaje się oczywista.

W sobotę dowiedzieliśmy się, że policja zatrzymała pracownika konsorcjum, budującego autostradę A1. Miał wziąć w łapę 200 tysięcy. Łapówki przy budowie autostrad to uświęcona tradycja III RP. W 2010 sąd wsadził na sześć lat urzędnika od autostrad za 900 tysięcy.

Nawet były premier Marcinkiewicz, obecnie ekspert od moralności politycznej, w 2011 wyrwał za autostrady 64 tysiące, ale nie łapówki, tylko za "doradzanie" firmie DSS. Był w Ministerstwie Skarbu Państwa, aby złożyć konkretną propozycję w imieniu DSS - tłumaczył potem. DSS po Chińczykach weszła na budowę autostrady A2. Doświadczenia drogowego nie miała, ale dostała robotę bez przetargu. I zbankrutowała... Często na mądrym bankructwie też można się obłowić. Ciekawe, czy ktoś wcześniej pomógł Chińczykom? Ile na tym zarobił?

Ciekawe też, ile łapówek przeszło bez echa w sądzie? Ile milionów za "doradzanie" wzięli doradcy, o których jest cicho, bo wcześniej nie byli premierami? Może gdybyśmy znali odpowiedzi na te pytania, byłoby jasne, dlaczego autostrady w Polsce kosztują tyle, ile kosztują.
Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Koszty uboczne - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki